Zingger odwzajemnił spojrzenie Lothara. - Możemy się zgodzić - odparł kompanowi. - Rozumiem, że jakaś zaliczka zostanie przez zleceniodawcę wydatkowana? - zwrócił się Bluchera. - Musimy zaopatrzyć się na długą podróż. Prowiant, sprzęt biwakowy... - dodał gwoli usprawiedliwienia. |