Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-09-2020, 20:39   #455
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


- Ołów... Może ze starych akumulatorów? - szturman też był ciekaw życia tych ludkow co ich obserwowali przez kilka godzin. Troszkę jak jakieś mrówki w mrowisku. Podobno kiedyś można było jakoś hodować te mrówki i obserwować co robią. Chociaż brunet nie potrafił sobie wyobrazić jak to mogło się odbywać. I po co hodowali te mrówki? Jedli je czy co...

- Sporo ich. Trochę więcej niż na początku myślałem. Miałem nadzieję, że jest ich może z pół tuzina, może dyszka. Ale jednak jest ich więcej. Trzeba będzie zmobilizować oba pociągi do takiej akcji. No to będę musiał pogadać z szefem na ilu ludzi możemy liczyć. - olał w końcu te mrówcze rozważania i skupił się na tym co mieli do załatwienia. Dobrze, że się tak zaczaili bo liczba potencjalnych napastników trochę go zaskoczyła aż tylu się nie spodziewał. To by myśleć o sukcesie to raczej nie było co liczyć, że w parę osób jakie miał do dyspozycji od ręki załatwi sprawę skutecznie. A grubszą sprawę już musiał obgadać ze Sloanem. Wtedy zdecyduje.

Na razie nie miał jeszcze wyrobionego zdania. Tamtych było sporo ale trudno powiedzieć by mieli pierwszorzędny, szturmowy sprzęt. Jakby ich zaskoczyć, uderzyć szybko i zdecydowanie, mieć na wsparcie paru strzelców wyborowych... Kto wie? Może by się poddali? Z drugiej strony obrońcy i to w większości w budynku, mogli łatwo ich ostrzelać, zwłaszcza jakby zaskoczenie się nie udało i dorwali ich na otwartej przestrzeni na podejściu do budynku. No różnie mogło być. No albo ta zasadzka na drodze tylko na razie nie wiedzieli gdzie i kiedy i którędy tamci by korzystali z takiej drogi.

- Zostań tutaj Max. Miej oko na wszystko. Ja wezmę furę i pogadam z szefem. Powiem mu jak to wygląda i zobaczę kogo zgodzi nam się przydzielić. - zdecydował w końcu, że musiał wiedzieć czym może dysponować by coś zaplanować dalej. Po prawdzie to potrzebował jeszcze paru innych rzeczy, w tym informacji o przeciwniku no ale to ze Sloanem miał nadzieję załatwić w miarę od ręki.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline