Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2020, 09:02   #456
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Po wyjściu spod podwozia Cosmo wyglądał jak... nieważne jak, ważne że był brudny od starego smaru i pyłu który oblepiał go gdy monter przesuwał się po ziemi. Miał kłopoty, le nikt nie mówił, że będzie prosto, kłopoty standardowe, nic co by go zdziwiło.

Ściągnął koszulkę i zaczął ją wytrzepywać, brud nieźle się trzymał, ale przynajmniej trochę kurzu odleciało. W wagonie warsztatowym przetarł ręce szmatą z dodatkiem benzyny, wytrzepał włosy. Pewnie twarz też miał brudną.
Wdrapał się do wagonu sypialnego, odszukał przedział Ortegi, zapukał, potem zapukał mocniej:
-Sam, wstawaj, obiad!
Poczekał jeszcze chwilę, żeby ewntualny hałas ze środka potwierdził żę ona tam jest i że już się obudziła.
W kiblu na końcu wagonu przejrzał się w lustrze, jako tako opłukał twarz. Ujdzie.

Jak po obiedzie śruby nadal nie puszczą, zajmie się wymianą opon, odbicie starych i wciśnięcie nowych. A właśnie, uszczelniacz, musi poszukać w warsztacie, a jak nie to w drugim pociągu.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline