No to siedzimy i rozmawiamy... (mam nadzieję, że się nie pozabijamy na początku)...
To nawet lepiej, jak uda nam się poznać i potem będziemy wiedzieli jak, kto, na co reaguje. To też pomoże wczuć się i klimat utrzymać. A może nam się uda "zmiękczyć" krasnoluda. Możemy tam siedzieć jakiś czas i czekać na Odyseję i Silwina. Czas jest...
Przypominam też, że od 24 sierpnia do 9 września mogę być mniej aktywny. postaram się być jak najczęściej ale niczego nie obiecuję, więc gdybym zaginął gdzieś w otchłani Europy... gdzieś między Francją a Polską... to nasz Mistrz będzie musiał jakoś mnie "ukryć"... hihi