Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2020, 13:44   #9
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Cytat:
Duch jest iskrą życia.
Drugie Arkana Uniwersalnych Praw Omnisjasza.
Vir w ciszy towarzyszył pozostałym. Nie był kimś, kto przejmuje inicjatywę. Nigdy też od niego tego nie wymagano, chyba, że miał wyśledzić cel i go usunąć. Jednak w tej chwili nie mieli żadnego celu, który trzeba by eliminować.

Postanowił decyzje o dalszych działaniach pozostawić innym, bystrzejszym od siebie. Śledczym. Szpiegom. Sepcjalistom w swoich zakresach.

On umiał zabijać. To umiał robić dobrze. Nieco gorzej radził sobie z prowadzeniem pojazdów naziemnych, ale bez wątpienia umiał to robić, co było niespotykane na jego rodzinnej planecie.

Świat w którym dwunastoletni chłopiec musiał umieć tak ostrzyć kije, żeby samodzielnie wykonaną włócznią móc zabić jaszczurkę wielkości konia był zupełnie inny niż ten świat. Był zupełnie inny niż wszystko to co widział w Imperium.

Znaleźli na średnich poziomach hotel modułowy. Budowla składała się z kontenerowych mieszkań. Powstała jako tymczasowy hotel pracowniczy dla budowlańców wznoszących kolejne wierze Iglic. Jak wiele tymczasowych rzeczy w Imperium miała już ponad sto lat. Budowlańców już dawno nie było, a szlacheckie rody z tej budowanej iglicy już zdążyły wyprowadzić się do innej. Oczywiście wyższej. Oczywiście wybudowanej specjalnie dla nich.

Ale świat tak działał. Omnisjasz chciał, żeby to funkcjonowało właśnie tak. Nie był pewien gdzie zostanie zakwaterowany, ani z kim. Zbyt podejrzane było wykupienie oddzielnych segmentów dla każdego z agentów. Ciśnięcie się w sześcioro na kilku metrach pokoju byłoby zaś kłopotliwe. Jednak to nie jego decyzja. Gdy już podjęto decyzję, że właśnie w tym miejscu się zatrzymają i uczynią z niego tymczasową bazę Vir powiadomił resztę, że zorganizuje transport.


Cytat:
Dusza jest sumieniem wrażliwości.
Drugie Ostrzeżenie Uniwersalnych Praw Omnisjasza.
Nie mogli pozwolić sobie na zakup vana. Dlatego musieli go wypożyczyć. Vir nie negocjował. Nie znał się na tym. Oczywistym był fakt, że skoro jakaś cena jest ustalona, to druga strona dyskusji chce taką konkretnie cenę. Było to zupełnie logiczne.

Jedno co ochroniło go przed kompletnym orżnięciem przy sporządzaniu umowy to fakt, że był w pełni wyświęconym członkiem Adeptus Mechanicus. Całe Imperium wiedziało, że gdy AdMech stanie przed wyborem potrącić pieszego, czy ryzykownym manewrem rozbić samochód, to pieszy nie będzie mieć wielkich szans. Wszak duchom maszyn należał się szacunek. Większość elementów wchodzących w skład pojazdów został zaaprobowany na pobliskim świecie kuźni.

Wybór nie był szeroki. Dodatkowo samochody mogące służyć do przewozu towarów, bądź więcej niż czworga ludzi były droższe. Było to potencjalne źródło zarobku. Mając do wyboru dokładnie jedno auto Vir Magnus podpisał umowę najmu podając adres hotelu jako tymczasowy adres zakwaterowania.

Powrót nie był tak łatwy jak przypuszczał. Świat kopca rządzi się swoimi prawami. Również prawami ruchu drogowego. Auto, które otrzymał było sześciokołowym busem z trzema parami drzwi. Poza kierowcą i pasażerem z tyłu znajdowały się dwie odwrócone do siebie kanapy. Wielopasmowe międzypoziomowe drogi były wręcz zatłoczone pojazdami. Zanim AdMech odnalazł drogę powrotną dochodziła już noc. Nie zmieniało to zbyt wiele, bo na średnich poziomach mrok dnia zmienił się w mrok nocy. Na niskich poziomach najpewniej nie zmieniło się nic.

Auto na drodze szybkiego ruchu pokazało swoje wszystkie wady. W zasadzie brak opcji “szybkiego ruchu”. Jednak dostawca zachwalał je, jako świetną opcję na dalekie podróże po pustyni. Vir nie mógł wykluczyć, że przyjdzie im tam właśnie się udać. Aczkolwiek miał cichą nadzieję, że nie będą angażować się w pościgi.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline