Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-10-2020, 16:01   #10
131313
 
131313's Avatar
 
Reputacja: 1 131313 ma wspaniałą reputację131313 ma wspaniałą reputację131313 ma wspaniałą reputację131313 ma wspaniałą reputację131313 ma wspaniałą reputację131313 ma wspaniałą reputację131313 ma wspaniałą reputację131313 ma wspaniałą reputację131313 ma wspaniałą reputację131313 ma wspaniałą reputację131313 ma wspaniałą reputację
Pater Scipio dotarł ze wszystkimi na średnie poziomy ula. Czekała tu już na nich ostoja na którą padał blask Imperatora. To on wszak wybrał dla nich ten stary hotel jako idealne maskowanie przed wścibskimi oczami niewiernych. Był o tym przekonany. Takich znaków nie można było w żaden sposób kwestionować, a jedynie za nie dziękować pogrążając się w żarliwej modlitwie do Jedynego. Czymże bowiem jest miałki ludzki umysł w porównaniu do niezmierzonej, wiekuistej mądrości Pana. Osoby znajdujące się dookoła niego nie mogły się domyślać że w czasie lustrowania zatłoczonej powierzchni ula, jego myśli zajmują tematy natury teologicznej. Miał jednak podzielną uwagę, której nie przeszkadzała dwutorowość jego myślenia - rozważania na temat Imperialnych świętych prowadziły do oceny położenia w którym się teraz znaleźli i vice versa.

Hotel prezentował się tak jak można było się spodziewać po dziesięcioleciach, a może i ponad wieku obsługiwania klienteli w takim miejscu. Cóż, sypiał juz w znacznie gorszych warunkach gdy był na tropie wiedźmy czy mutanta w różnorakich zakątkach sektora. Nigdy zresztą nie wybrzydzał. Zbytek, luksus oraz utyskiwanie na swój los to grzechy oddalające nas od światłości bijącej ze Złotego Tronu.

Mała klitka nazywana przez obsługę modułem mogła starczyć dla maksimum trzech osób, dlatego musieli wynająć dwa z tych które były dostępne.
-Będę dzielić jeden moduł z Yoshiko i Venrisem. Trzy osoby powinny wystarczyć do czasu wezwania posiłków, gdybyśmy mieli niespodziewane towarzystwo w środku nocy.-wycedził niskim, konspiracyjnym tonem.
-Najlepiej żebyśmy mieli po jednym komunikatorze na moduł.-dokończył, a serwoczaszka nieco obniżyła pułap na którym dryfowała, skanując okolicę swym wizjerem. Większość ludzi miała wrażenie że kształty jej oczodołów czy kości żuchwy wydają się być przesycone jakąś ukrytą, niezgłębioną mimiką. Jednakże przez te wszystkie lata nie było nikogo kto spytałby się go o pochodzenie czaszki. Widać większość ludzi zadziwiająco jasno zdawała sobie sprawę z takich terminów jak instynkt samozachowawczy czy też konsekwencje wścibstwa.

Był pewien że Vir znajdzie dla nich doskonały środek transportu. Wszakże służyli Jedynemu. On wie co przyda im się w tej ciężkiej chwili próby. Należało mu tylko zaufać. Pater Scipio tymczasem myślał już nad kolejnym krokiem jaki należało wykonać, aby ujarzmić złe nasienie na tej planecie pod obutym butem porządku i sprawiedliwości. Na pewno musieli rozejrzeć się po okolicy i nieco zasięgnąć języka. Gdy już z powrotem zebrali się wszyscy w jednej grupie, wskazał wyciągniętą ręką na ulice ula rozpościerające się w dole pod hotelem.
-Warto będzie zorientować się co trapi miejscowych wiernych nadstawiając uszu na okolicznych placach i zaglądając do większego baru, tudzież innego przybytku gdzie strudzeni oddają się temu co stanowi istotę ich jestestwa czyli plotkom i zazdrości względem bliźniego.-
 
__________________
All created forces will be concentrated in a new species. It will be infinitely superior to modern man.
131313 jest offline