Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-10-2020, 13:29   #18
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Rzucenie wykrycia magii nie przyniosło żadnych przydatnych informacji, w tym odpowiedzi na pytania "Jak, na demony, to się stało?" i "Gdzie, na demony, teraz jesteśmy?"
A skoro nie było tej odpowiedzi tutaj, to należało szukać jej gdzie indziej. Innymi słowy - ruszyć się z miejsca, co Couryn uczynił po spakowaniu swoich rzeczy i spożyciu posiłku.

Jakimś dziwnym trafem nikt nie doszedł do wniosku, by zostać i poczekać na kolejny cud, który go przeniesie ponownie na Kupiecką Drogę, nikt też nie wpadł na pomysł, by spróbować przedzierać się przez gęste krzaki. Ruszyli więc wąską ścieżką, pod światłym przewodnictwem Rity.
Czy kapłance zdawało się, że nadaje się nie tylko na przewodnika, ale i przywódcę ich zagubionej grupki i dlatego ruszyła jako pierwsza?
Zdaniem Couryna to, że Rita szła przodem, było średnio rozsądne (ale nie zamierzał się z nią spierać), a o ewentualnym jej przywództwie wolał nawet nie myśleć.

Ścieżka wiła się między paskudnie wyglądającymi drzewami, tworzącymi martwy na pozór las, a wszechobecna mgła nie poprawiała ponurego nastroju.
- Widzieliśmy już przyjemniejsze miejsca, prawda? - Uśmiechnął się do idącej za nim Enoli.

Szli i szli... i zdawać się mogło, że ta wędrówka nigdy się nie skończy...

To ostatnie wrażenie na szczęście okazało się błędne, jako że ścieżka doprowadziła ich do nieco szerszej dróżki. A to mogło oznaczać, że po kolejnych paru godzinach wędrówki dotrą do jakiejś miejscowości.
Ewentualnie trafią na jakiegoś człowieka, który powie im, gdzie się znajdują.

No i trafili, chociaż nie był to człowiek, na dodatek rozmowny też nie był.
Za to zostawił prezent.
Podarunki od nieznajomych czasami bywały niezbyt przyjemne, dlatego też Couryn rzucił wykrycie magii na pozostawiony przez szkieletowatego jeźdźca przedmiot.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 02-10-2020 o 13:33.
Kerm jest offline