Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-08-2007, 20:35   #52
mataichi
 
mataichi's Avatar
 
Reputacja: 1 mataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie coś
Kolejnym filmem którym chciałbym wam przybliżyć jest Szklana pułapka 4.0(tytuł oryginalny to Live Free or Die Hard ). Reżyserem tegoż dzieła jest Len Wiseman, odpowiedzialny między innymi za takie produkcje jak: Underworld (był to jego debiut reżyserski) oraz Underworld: Evolution .


Tym razem John McClane(w tej roli oczywiście Bruce Willis) będzie musiał zmierzyć się z nowym rodzajem zagrożenia, cybernetycznym-terroryzmem. Przestępcy na czele których stanął Thomas Gabriel (Timothy Olyphant) zamierzają sparaliżować całe Stany Zjednoczone i jedyną osobą która stanowi zagrożenie dla ich planów jest młody haker, Matt Farrell (Justin Long) który tym samym staje się celem numer jeden na czarnej liście terrorystów. Czy wraz z niezniszczalnym policjantem są w stanie zatrzymać technologiczną apokalipsę? Przekonajcie się sami.


Przed obejrzeniem tego filmu widz powinien sobie odpowiedzieć na jedno proste pytanie: Czego tak naprawdę oczekuje po tej produkcji? Ambitnego kina z ciekawie skonstruowaną fabułą i zaskakującymi zwrotami akcji? Jeśli tak, to w takim razie nie jest to film dla niego i nie warto na niego marnować pieniędzy.

A jeśli chcecie zobaczyć lekkie kino ze sporą dawkę akcji przeplataną wiecznie śmiesznymi tekstami głównego bohatera i odrobinką typowego amerykańskiego patosu(na szczęście nie jest on aż tak rażący) to powinniście go koniecznie obejrzeć.

Fabuła jest okropnie przewidywalna ale oglądając film nie zwraca się na to uwagi bowiem od pierwszych minut jesteśmy wciągnięci w wir efektownych strzelanin, pościgów, wybuchów i walk. Czasami ciężko nadążyć nad ciągle zmieniającą się akcją. Właśnie ona stanowi najważniejszy element filmu i twórcy - całe szczęście - nie starali się tego na siłę zmienić. Ujęcia cieszą oko a muzyka jest bardzo dobrze dopasowana. Jest to dobre kino rozrywkowe idealne na lato.

Niestety nie da się nie wspomnieć o kilku scenach w pisaniu których scenarzystę(Mark Bomback) poniosła iście ułańska fantazja przez co całość sporo straciła w moich oczach. Nie będę robił spoilerów ale osoby które już ten film widziały wiedzą o co chodzi.

Podsumowując, film polecam ale głównie fanom serii. Jeśli jeszcze ktoś nie widział Johna McClane'a w akcji może się bardzo rozczarować.
 

Ostatnio edytowane przez Kutak : 20-08-2007 o 21:19.
mataichi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem