Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-10-2020, 21:22   #2
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Podróż karawaną miała być nowym rozdziałem, początkiem i powitaniem nowego świata - świata ludzi. Szybko okazało się, że świat ten nie różni się prawie wcale od pozostawionego w zgliszczach świata orczej hordy. Orkowi dbali o swoje zwierzęta, a dowódcy nie byli tak żałośni jak Gribb.
- Przypomnij mi, dlaczego nie mogę go zabić? - pytał cicho siedzącą mu na ramieniu rudą wiewiórkę za każdym razem jak przywódca karawany robił coś, co go irytowało. Ta nie odpowiedziała. Nie mogła, wszak była wiewiórką. Poczuł jednak jej złość. Nie lubiła takich pytań. Nie lubiła wielu jego przywar, wielu cech nabytych z ponurego dzieciństwa. Czasem zastanawiał się dlaczego w ogóle do niego tak przylgnęła?
Lubiła za to współzawodnictwo, wyzwania. Lubiła jak chronił innych, a on czuł się dobrze jak ona czuła się dobrze.
- Dobrze, dobrze, wiem. Jest naszym chlebodawcą i mamy go chronić. Daliśmy słowo. - mruknął pod nosem uspokajając wiewiórkę.

Zotar był wysokim, potężnie zbudowanym półorkiem. Mierzył dobre metr dziewięćdziesiąt i ważył pewnie ze sto kilo, z czego próżno szukać u niego sadła. Czarne włosy zaczesywał do tyłu pozostawiając boki wygolone na łyso. Miał ciemne, brązowe, duże oczy, całkiem kształtny nos i pełne usta, które z pewnością odziedziczył po ludzkiej matce. Małe kły, kwadratowa szczęka, lekko szpiczaste uszy i zielonkawo-żółtawa cera to cechy po orczym ojcu.

Ubrany był w nieco przymałą zbroję łuskową, przy pasie miał kilka różnych rodzajów toporów - pamiątka po swojej przeszłości. Podróż przebiegała spokojnie, do czasu. Zotar nie był odpowiedzialny za wypatrywanie drogi, za szukanie bezpiecznej drogi. Płacili mu za ochronę, gdy przepatrywacze się nie sprawdzą. Mimo to zagotował się na słowa tego palanta. Nie powstrzymało go spojrzenie czujki, ale jasny mentalny sygnał wiewiórki. Chwilę później świat zawirował gdy wóz zakołysał, a później przewrócił się posyłając go na ziemię wraz towarzyszącym mu czarodziejem. Półork przeturlał się podnosząc się natychmiast. W ręku momentalnie pojawił się potężny, dwuręczny topór.
- Cofnij się za mnie - rzucił do czarodzieja. Wywrócił młynka potężnym orężem nacierając na najbliższego wilka. Poczuł aprobatę rudej, co tylko dodało mu sił. Z przyzwyczajenia obrał pozycję pozwalającą mu uniknąć ulubionej taktyki wilków - okrążenia i ataków z flanki.

Ruda: guidance
Zotar: szarża z power attack w wilka. Używam guidence

 

Ostatnio edytowane przez psionik : 05-10-2020 o 06:34.
psionik jest offline