Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-10-2020, 09:42   #9
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Oblicze Rinnila było na pozór obojętne, ale to wystarczyło, by Yazzaera dopadły pewne wątpliwości, co do informacji, jakie tamten otrzymał w namiocie Terrtha.
A to, co Rinnil powiedział, wyglądało jeszcze gorzej, niż można było się spodziewać.
Oczywiście działanie Terrtha było całkiem logiczne - lepiej, by zginęło pięć osób, niż kilkadziesiąt, ale z punktu widzenia przedstawiciela tejże piątki nie brzmiało to optymistycznie. Wprost przeciwnie.

- On naprawdę naiwnie sądzi, że zdołamy tamtych spowolnić? - powiedział i pokręcił głową. - Przejdą przez nas i nawet nie zauważą, że próbowaliśmy ich powstrzymać. A nie zmylimy ich, bo wiedzą, w jakim kierunku iść.
- Musimy znaleźć takie miejsce, gdzie nie będą mogli nas obejść - dodał. - Zaatakować zwiadowców, utrupić paru albo choćby zranić, a potem odskoczyć na następną pozycję. Spowolnimy ich choćby trochę, bo nikt nie lubi obrywać strzałami.
- A potem trzeba będzie podpalić las... - dodał z pewną niechęcią. Mimo wszystko lubił drzewa.
 
Kerm jest offline