Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-08-2007, 22:56   #91
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Thalion

Usłyszałeś odpowiedź Wulfgara, skinąłeś głową i pobiegłeś na górę do swojego pokoju.
Podbiegłeś do kąta pokoju i wziąłeś dwa bliźniacze miecze, którymi się na co dzień posługiwałeś.
Po tym, nie marnując czasu wybiegłeś z pokoju. Dostrzegłeś drzwi pokoju Vedina otwarte na oścież, więc tam poszedłeś.

Wulfgar

Pobiegłeś na górę tuż za Thalionem. Przeszedłeś w pośpiechu od drzwi do drzwi starając się ustalić skąd dochodził hałas - wszystkie były zamknięte.
Wreszcie stanąłeś przed drzwiami do pokoju Vedina i otworzyłeś je porządnym kopniakiem.
Wtedy dołączył do ciebie Thalion.

Thalion; Wulfgar; Walhir i Vedin

W pokoju czarnoksiężnika było ciemno, nie tylko przez czarną farbę na ścianach ale i przez dym dochodzący z... Walhira.
Ubranie paladyna się lekko dymiło, a on sam wydawał się trochę poparzony. W drugim końcu pokoju stał Vedin, który wydawał się cały.
- Masz mi powiedzieć, kto dal ci ten hełm i kiedy znowu spotykasz ta osobę. - Krzyknął Vedin i rzucił czar Drain Life. Niestety coś go musiało speszyć, ponieważ zielony strumień czaru zamiast trafić w Walfira, trafił w ścianę za nim i zniknął.
Natomiast krasnolud w tym czasie aktywował jeden ze swoich czarów obronnych - Seal of Command i ruszył wściekle w stronę Vedina z krzesłem w ręce.
Zamachnął się potężnie i zdzieliłby czarnoksiężnika w brzuch, gdyby ten nie odskoczył na bok. W rezultacie Walhir się zachwiał od zamachu i upadł na podłogę, a Vedin stał niedaleko niego.
Usłyszeliście jakiś mamrot dochodzący od Walhira i zobaczyliście dziwne koło mocy wokół niego - Blessing of Protection.
 
Gettor jest offline