Moi drodzy, Nanatar potwierdził mi przez komunikator, że pomimo redukcji do jednego punktu Żywotności Olivia nie zamierza się chować przed nekromantą i odgryzie mu się po raz kolejny (kto wie, czy nie ostatni, ale z pewnością epicki).
Podejrzewam też, że koniec końców zgroza sparaliżowała Asmodiana i nie podołał on wyzwaniu, jakim musi być opis kresu żywota własnego bohatera rozdziobanego na kawałeczki przez stado wściekłych wron (a może Wron?). Tym samym przeskoczymy tę makabryczną scenę i popędzimy z fabułą do następnego punktu zwrotnego pt. „Kogo teraz dziobie Wrona?”.
Trzymam za Was kciuki!