Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-10-2020, 21:51   #30
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Spoon spojrzał na gościa który jeszcze przed chwilą był gotów się na niego rzucić.. „Nie jeśli nas potrzebowaliście.” Pomyślał, ale nie powiedział tego. Starał się zrozumieć swoje położenie co przez cholerne dziury w pamięci wcale łatwe nie było.

A brak Brusilli i śmierć Mitry wcale nie pomagało, no i do tego jeszcze był kurwa głodny. Bo to kurwa była idealna chwila żeby nie być w najlepszej możliwej formie!

Jeszcze raz omiótł wzrokiem mężczyzn w pomieszczeniu. Zatrzymał wzrok na kapłanie.

-Adelonio uczeń Patera Thomasa… Pater… - myślał dłuższa chwilę.

-Pater to był tytuł… Jedyny tytuł w hierarchii ponad heroldem… Po… Poniżej Mitry.- Spoon poczuł znowu żal i cholerną wściekłość że Mitry nie było. Zagryzł zęby "nie teraz" upomniał siebie w myślach. Kontynuował.

-Ale Paterzy byli różni… On… Nie… Nie był moim zwierzchnikiem… - Pomasował sobie skronie. Znowu uderzyły go wspomnienia Brusilli zapach opium to jak go obejmowała, jak gryzła.

-Brusilla… Wampirzyca. Bruhja. Brązowe długie włosy, szczupła. Szare oczy. Trochę… Trochę oderwana od rzeczywistości. Muszę ją znaleźć. Ona, ona była w kulcie. Tak… Tak mi się przynajmniej wydaje. Nie nie jestem pewien. Cholera! Dlaczego tak nie wiele pamiętam?! – warknął nie mogąc już tego znieść. Przeniósł wzrok na kapłana.

-Ty! – ryknął.

Podszedł do niego po czym nachylił się patrząc mu prosto oczy. Ich twarze dzieliły centymetry. Spoon obnażył zęby pewien że zostało na nich trochę krwi zamordowanej dziewczyny.

-Zrobiłeś mi coś … Bo jeśli tak… - szukał na nim oznak strachu. Potu… Drżenia… Zwężenia źrenic. Ale… Nie znalazł nic. Adelonio siedział nieporuszony.

-Dajcie sobie czas, wspomnienia wrócą prędzej czy później. – Spoon zmarszczył brwi nie wiedząc co o tym myśleć. Albo gość mówił prawdę, albo... on nie był w formie.

I... Naprawdę nie wiedział która z możliwość jest bardziej przerażająca. Zwłaszcza że wyglądało na to, że kult Mitry zaczął dogadywać się z Camarilii i ścigać Bruhja, co wskazywało na to że w ogóle nie powinno być go teraz w Londynie. A przecież... bez Brusilli odejść nie mógł i nie mógł się też pozwolić zabić!
 

Ostatnio edytowane przez Rot : 10-10-2020 o 08:21.
Rot jest offline