Sesja nie tak "widoskowa" jak "Pluton..." ale nie gorsza, po prostu inna. Kits jak zwykle zostawia Graczom duzo swobody, ale fabułę snuje tak umiejętnie , że doprawdy nie wiem na razie jaki jest cel naszej gry i w którą strone się potoczy.
Prowadził ją z poczatku w Krakowie, mieście niezbyt dobrze sobie znanym i tu po raz kolejny wykazał się jego kunszt : przygotował się tak solidnie do topografii, że z Kutakiem ( obaj jesteśmy Krakusami ) nie potrafiliśmy znalezć w postach większego błędu.
Świat jaki przedstawia to realia IV BR ( Błogosławionej Rzeczpospolitej) czyli takiej jak móże się snic w najczarniejszych snach takiego ateisty jak ja. Skonstruowany umiejętnie i składnie , nic tu nie "wyje", ani nie razi.
Podsumowując sesja równie świetna jak "Pluton..." alepozostająca jakby w jego cieniu, a niesłusznie. |