Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-10-2020, 11:54   #30
Micas
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Post

Ogoniarz nie miał szans. Był niezły w swojej wąskiej specjalizacji - wtapianiu w tłum i trzymaniu się oraz obserwowaniu celów - ale wkrótce po rozpoczęciu tortur szybko się posypał. A telepatia tylko dokręciła mu śrubę. Ledwo to wszystko przeżył. Pod koniec, już po wszystkim, musiał go ustabilizować Romulus Lamar. Raczej "pro forma", jak tłumaczył później. Dobra okazja do szlifowania umiejętności medicae.

Szpicel był lepszej klasy niż byle frajerzy od handlarza bronią, ale niewiele. Nie wiedział przesadnie wiele, acz były to kluczowe informacje. Mieli rozeznanie w miejscówach, które były własnością Dareka, a także w liczebności i sile jego grupy przestępczej.

Gdyby akolici zapragnęli rozwiązania siłowego, oprócz swojego "orszaku" zaobserwowanego już przez Yoshiko, Darek mógł liczyć na pięciu "przechodniów" bądź "klientów" uzbrojonych w rewolwery. Gdyby podniósł się alarm (a tak by się stało jakby padł chociaż jeden głośny wystrzał bądź krzyk), to mógł liczyć na nadchodzące wsparcie ze strony około trzydziestu podobnych fagasów, acz może nieco lepiej wyposażonych. Szofer i dziwki nie stanowili zagrożenia. Dwaj ochroniarze byli już twardsi od zwykłych kryminalistów, a Bosese położył niejednego twardziela. Specjalizowali się w obezwładnianiu, obronie i walce w zwarciu oraz mieli ku temu odpowiednie narzędzia. Był też Stiefmayer (ów "sztifmajer" o którym zasłyszała Higashi), de facto skrytobójca i strzelec wyborowy posługujący się karabinem typu Long Las. Plusem było to, że szeregowi pracownicy czy goście nie stanowiliby zagrożenia, a przybytki Dareka były pozbawione sensownych systemów obronnych (jak chociażby zautomatyzowanych wieżyczek czy bojowych serwitorów).

Podejście tajniackie wiązało się albo z bajerą i wykorzystaniem wydartych ogonowi hasełek, albo z zakradnięciem się. Co do tego drugiego informacje były jednak zbyt niejasne, aby ustalić precyzyjny plan - acz znali rozkład pomieszczeń, drzwi, okien, korytarzy, schodów. Kanałów i wentylacji brakowało w opisie.

Wiadomo było też, że Loeb Darek miał kontakty z kimś jeszcze. Kimś na tyle ważnym, że kontakty były po cichu - i wysoce lukratywne. Darek coś dostawał/kupował od innej grupy, innego mafijnego bossa... czy kogoś zupełnie nieprzewidzianego przez przesłuchanego typa. Nie był to nikt z wysokich sfer, a raczej z niższych poziomów kopca. Albo z zewnątrz.

Kiedy podsumowali między sobą pozyskane info, Lamar zapytał się co z więźniem. "Zabić? Oddać Loebowi, czy wykorzystać jakoś? Zostawić w zamknięciu?" - mówił.

Jayden natomiast w trakcie przesłuchania i okolic czasowych zdołał jedynie ustalić istnienie i miejsce bytowania "Wściekłego". Dowiedział się też, że był to szef gangu z dzielnicy robotniczej niskiego kopca, raczej płotka, portfolio podobne co Darek ale na mniejszą skalę i jeszcze bardziej po chamsku. Bardziej skupiał się na haraczach, alkoholu i innych używkach oraz tanich burdelach - typowy lowhive business. Do tego pewnie kradzież produkcji z dostępnych mu manufactorii. Na pewno miał "szorstką przyjaźń" z grupą Dareka - w dawnych czasach się przepychali o terytorium. Dziś nie wchodzili sobie w paradę i okazyjnie robili 'drobne' interesy.
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.
Micas jest offline