Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-10-2020, 18:44   #203
Joer
 
Reputacja: 1 Joer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputację
Aprius 816.M41, Błysk Cieni

Tytus ze skupieniem analizował koordynaty przesłane mu z komory nawigatora jednocześnie wprowadzając do komputera mostka ich tłumaczenie na odpowiednie komendy oraz parametry pracy silników.

- To bez sensu! - wychrypiała Korte spoglądając z niedowierzaniem na swój ekran na którym zaczęły pojawiać się jej polecenia.
- Przecież to nas wprowadzi dokładnie w w przestrzeń czegoś, co ominęliśmy dwie godziny i 12 minut temu! Tytus, to musi być pomyłka.
Spojrzała na nadsternika podkrążonymi oczami pozbawionymi wszelkie iskry energii. To w takich momentach widać było jak nad dłoni to, że jej uroda i młody wygląd są efektami skrupulatnych zabiegów, a obok niego siedziała, Imperator wie, jaka osoba.

Duszy nie da się pozbawić zmarszczek... - pomyślał i szybko skarcił się za rozkojarzenie. On też był wyczerpany nawet jeśli teraz uśmiechał się i zmuszał do pełnej sprężystości ruchów.

- To coś zostało przez czcigodnego nawigatora zakwalifikowane jako... - pilot zawiesił głos wskazując palcem na odpowiednie pole na ekranie i dodał nonszalanckim tonem recytując - "wyłom w osnowie" i tak, dobrze obliczyłaś trójwymiarowe współrzędne tego manewru. Jestem pod wrażeniem, latamy bez czujników, większość odczytów jest ograniczona do minimum oraz wykonaliśmy ogromną ilość operacji od ostatnich 56 godzin, a ty mimo wszystko zachowałaś pełną orientacje w przestrzeni.

Nadsternik wprowadził ostatnie dane i poczuł jak Błysk wykonuje zwrot. Choć Ramirez pewnie by go zbeształ za takie stwierdzenie, w końcu tłumienie drgań na mostku było w pełni sprawne, to jednak z łatwością wyczuł jak ciąg silników wprowadził kadłub w drgania, a naprężenia zaczęły rozchodzić się po wszystkich spoiwach. Czuł to zwyczajnie.

Widział też jak Korte waha się czy nie wyszarpać mu steru i nie zmienić kursu. Obserwował jak rezygnuje i wbija się w fotel mocno coraz silniej trzymając oparć. Wiedział, że napręża się w miarę jak jej obliczenia przybliżają Błysk do najgroźniejszej chyba pułapki Osnowy jaką mogli spotkać. Oczy rozszerzyły się jej w przestrachu gdy dolecieli do "celu".

Tytus klasnął w dłonie dopiero po sekundzie. Widział jak Korte uspokaja się i spogląda pytająco. Nie była sama. Poczuł na sobie wzrok wielu par oczu na mostku. Wstał, wzruszył ramionami i zwrócił się głośniej do wszystkich.
- Tak, te obliczenia były dobre. Przynajmniej ufam, że były bo sam ich nie robiłem. - zawiesił głos dla lepszego efektu, rozłożył dłonie i ciągnął dalej - Ale to nie jest nasza przestrzeń. To jest Osnowa. Tu nie istnieje góra i dół. My nie poruszamy się po kursie. To nie jest nasze terytorium. Tutaj królują nawigatorzy, a my mamy okazję latać z najlepszym z nich, chlubą rodu Vissher. Nawet koordynaty jakie dostajemy mają tylko na celu wprowadzić okręt w stan, który potrzebny jest do nawigacji w danej sekundzie, a nie przelot z punktu A do B. Są w takiej formie ponieważ ich prawdziwej wersji nie bylibyśmy w stanie pojąć. Więc więcej zaufania do nich. One nam ratują ży... - przerwał gdy jego wzrok powędrował na ekran nawigacyjny na którym czerwonymi literami wyświetlały się rzędy cyfr.

- Psiakrew - przeklął w myślach nadsternik wskakując na fotel. Wiedział już, że nie zdążą z manewrem. Może gdyby był w fotelu, gdzie powinien był siedzieć cały czas, to by się wyrobili, ale teraz nic już nie mógł zrobić. Wszystko dlatego, bo chciał się popisać.

Nagle Błysk zadygotał już wyraźnie, pusty już kubek stłukł się spadając na podłogę obok fotela, gdy wpadli w...
- ...staza - wyczytał na głos z ulgą pilot opadając na krzesło. Podobne odetchnięcie przetoczyło się falą po całym mostku. Staza nie była niczym dobrym, oczywiście, ale w porównaniu do innych horrorów osnowy wydawała się teraz czymś niemalże pozytywnym.
- Dobra, czas na zmianę. Załoga druga spocznij, załoga trzecia na stanowiska. To rozkaz Korte. - Tytus spojrzał surowo na drugą sternik, choć ta nawet nie myślała protestować.
Słysząc zamieszanie na mostku towarzyszące wymianie obowiązków załogi pilot schował się głębiej w swoim fotelu i szybkim ruchem pociągnął z ukrytej piersiówki łyk. On jeszcze trochę wytrzyma.



Rzuty na Pilot(spacecraft), dzięki specjalizacji Mastery of Space może przerzucić wynik(te rzuty dodałem w drugiej serii by się nie myliły. Jeśli pierwszy rzut zdaje drugi należy zignorować nawet jeśli jest lepszy)

Dodatkowo nadsternik posiada Talented(pilot) dający modyfikator +10


 

Ostatnio edytowane przez Joer : 15-10-2020 o 23:47.
Joer jest offline