Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-10-2020, 21:51   #33
Alex Tyler
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Co do niej należało, samozwańcza rōninka wykonała sumiennie. Doradziła kapłanowi podczas przesłuchania, uzupełniła też dane pozyskane przez Scipio o informacje wyczytane z głębi czaszki schwytanego gangstera. Niestety, nie potrafiła jeszcze czyścić pamięci, więc zadeklarowała, że może pozbawić więźnia głowy. Wyznała to wręcz z rozbrajającą szczerością, co nie było zaskakujące, bowiem takie myślenie było w pełni zgodne z filozoficzną wykładnią jej ojczyzny. Dla astropatki szybka śmierć dla zdeprawowanego przestępcy wydawała się lepszą alternatywą niż pozostawienie go przy życiu, by mógł kontynuować swą nędzną egzystencję w hańbie. Jej towarzysze jednak mieli co do niego inne plany, więc odmówili. A, jako że ona była tą, która służy i słucha, to nie zgłosiła obiekcji. Nawet jeśli je miała.

Podczas gdy inni towarzysze dokonywali kolejnych kroków w śledztwie, ona czekała na sygnał do działania. Nie znała się na, ani nawet nie chciała się mieszać do intryg. Podczas omawiania sprawy Dareka, grzecznie, acz zdecydowanie i klarownie wyraziła się, że jej zdaniem należałoby bossa i cały jego gang zlikwidować. Ponownie jednak jej grupa miała inne plany. Higashi nie miała im tego za złe. Byli innymi ludźmi niż ona, mieli inne podejście do rzeczywistości oraz poczucie sprawiedliwości. Ona zaś żyła, by służyć. Nie odebrała więc odmowy jako potwarzy. Gdzie Bóg-Cesarz Izanaginami przyświeci, tam postawi ona swoją stopę. Jej życie należało teraz w pełni do niego. Kiedyś, nawet będąc Nihounką, Yoshiko posiadała jakąś namiastkę asertywności i własnej woli, ale do tej pory już dawno obie te rzeczy zatraciła. Postanowiła, że życie, które straciło dla niej wartość, lepiej zaoferować dla dobra innych. A szczególnie, tego, który połączył z nią duszę, oraz tego, który dał jej szlachetny cel w życiu. Dla niej śmierć nie miała znaczenia, byłaby raczej wyzwoleniem. Ale dopóki żyła mogła uczynić swe istnienie pożytecznym. Choć kiedyś dwa razy targnęła się na swoje życie, obecnie uważała to za akty skrajnego egoizmu. Obecnie sądziła, że zabicie się byłoby strasznym marnotrawstwem i niewdzięcznością z jej strony. Nie musi się spieszyć, rodzina i tak na nią poczeka. Tęsknota zaś zahartuje jej ducha.
 
Alex Tyler jest offline