Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2020, 12:19   #36
Micas
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Post

Decyzja została podjęta większością głosów. Romulus był nią nieco zdziwiony, ale stwierdził, że to rzeczywiście mogło się udać. Połatał gagatka porządniej, ale zawyrokował, że potrzebuje nieco czasu na to, by dojść do siebie po grzebaniu w mózgu - inaczej trzeba go będzie nieść jak wór skałocementu.

Te bliżej nieokreślone paręnaście godzin wykorzystali Jayden i Faustus, zasięgając języka u zgoła innych grup społecznych - i uzyskując zgoła inne rezultaty.
Scipio wywiedział się, że Scythia Fernicus korzystała ze swojego bogactwa, koneksji i wysokiej pozycji aby z powodzeniem prowadzić mecenat sztuki. Miała sieć galerii na Hulee V, w tym jedną wielką w rezydencji swojego rodu w iglicy Krakex. Pod swoim patronatem miała dziesiątki niepoślednich artystów. Interesowała się przede wszystkim rzeźbą i wyrobami z metalu, acz dla gości rozszerzyła swoją działalność o malarstwo, aroma, lumen, pict i vox-sztukę oraz muzykę i pisarstwo (acz tutaj miała dużą i bardziej okrzepłą konkurencję). Była też opisywana jako chłodna, zdystansowana kobieta. Podobno miała wojskowy background i była entuzjastką szermierki. Reszta plot na jej temat była powodowana raczej zazdrością, aniżeli faktami.
Diederikowi pierwsza wyprawa do "Wściekłego" się udała - zapuścił przynętę i już miał zamiar zrealizować dlań zadanie (okradzenie pewnego typa, co się udało w przeciągu dwóch godzin), to już drugie spotkanie nie doszło do skutku. Gangster musiał coś głupiego odwalić, gdyż w jego rewir zwalił się mały tłum lokalnych gliniarzy, w tym jednostka pacyfikacyjna. Przez moment Jayden myślał, że on sam był w to zamieszany, ale po obserwacji z ukrycia nabrał pewności, że to nie jego problem. "Wściekły" musiał zrobić coś, co wkurwiło krakexowe władze i teraz zbierał tego żniwa - a sądząc po huku wystrzałów, te żniwa były chyba zbyt duże jak na jego kombajnik.

Wreszcie udało się ogoniarza przywrócić do jako takiego stanu i odeskortować do ludzi Loeba Dareka z odpowiednią gadką na ustach. Obyło się bez jednego wystrzału... na razie.

Jeszcze tego samego dnia gangster prosił o spotkanie w kontrolowanej przez siebie restauracji. Ekipa się należycie przygotowała. Romulus Lamar, Faustus Scipio i Venris Kramer robili za negocjatorów. Jayden Diederik na podstawie zebranych danych przedstawił im krótki profil psychologiczny Dareka by negocjatorzy mieli nad czym pracować, a potem ubezpieczał spotkanie, podobnie jak Vir Magnus (acz ten jako ukryty strzelec wyborowy). Yoshiko Higashi była razem z Diederikiem - obydwoje mieli robić za ochroniarzy, argument zastraszający (szczególnie ona, jeśli ogoniarz zaczął gadać) i 'psioniczne wsparcie negocjacyjne'. Cokolwiek miało to znaczyć.

Darek też zebrał swojaków. Cały "orszak", z Bosesem i pozostałymi dwoma ochroniarzami przede wszystkim. Piątka "gości" w knajpie. Duża ilość szemranych ludzi kręcących się tu i tam, ale za mało na trzydziestu - reszta siedziała pewnie w kuchni albo upchnięta w kanciapie na mopy. Na dachu pobliskiego budynku, dokładnie tak jak Magnus, przyczaił się snajper z Long Lasem, wykryty przez tegoż Magnusa. Ani chybi był to ten Stiefmayer.

Knajpa była dość typową "rustykalną" restauracją, od wewnątrz i szyldem stylizowaną na agroplanetarną gospodę. Sztuczne drewno, ciepłe światło, sute dania (nie na kieszeń lowhivera czy większości midhiverów). Okna duże, ale przesłonięte odpowiednio wystylizowanymi kotarami i dużą sztuczną zieleniną. Darek siedział w bocznej loży wraz ze swoimi dziewczynkami. Nad nim stał Bosese, po bokach pozostałe draby. W głównej sali "goście". Z 'cywilów' została chyba tylko obsługa, która umykała przed wzrokiem. Dla nich takie spotkania to nie pierwszyzna.

Lożę dominowały ciemnobrązowe kanapy ze skórotexu i niski stolik. To nie było miejsce do jedzenia.

Bez słowa wskazał gestem na przeciwległą kanapę, od strony okien, wystawioną na strzał Stiefmayera. Sam siedział bardziej od strony ścian, zaplecza. Ciężko byłoby go zesnajpić Virowi - jakby chciał.

Czas było rozpocząć 'negocjacje'.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=QcJEpMLw2uw[/MEDIA]

+++

Ars mechanica

Pozwolicie, że najpierw rzucę Wam na Subtelność - czy zostaliście już spaleni jako Akolici Inkwizycji i czy Loeb Darek o Was wie: 28/??. Jeśli ostatnio Subtlety Wam drastycznie nie spadła, to wszystko gra.

Będziemy właśnie rozgrywać pierwszą Scenę spotkania/Social Encounter. Zasady Social Interaction są dość przejrzyste. Wasz interlokutor ma określoną Osobowość/Personality, która różnie reaguje na umiejętności interakcji: Plotkowanie/Inquiry, Przekonywanie/Charm, Zastraszanie/Intimidate, Dowodzenie/Command, Blef/Deceive i Analizę/Scrutiny (pod Ogładę, nie Percepcję). Wobec danej Osobowości te skille dostają konkretne stałe modyfikatory.

Do tego dorzucacie swoje odgrywanie. Im logiczniej/fajniej/trafniej opiszecie swoje podchody z charyzmy, tym większy modyfikator (dodatni bądź ujemny) przyzna MG.

Generalnie celem Interakcji jest zwiększyć Nastawienie/Disposition enpeca względem ekipy - czyli przekonać go/zjednać ku sobie/etc. Startowe Disposition modyfikowane jest fabularnie i przez ew. wzgląd na wiedzę o Akolitach jako agentach Inkwizycji + nastawienie enpeca wobec =][=. Początkowe nastawienie zazwyczaj waha się między 40 a 60 i jest dalej modyfikowane. Nastawienie liczy się w przedziale od zera do stu max i może być testowane przez MG w sytuacjach, kiedy Akolici chcą pociągać za sznurki i wykorzystywać znajomość z danym enpecem.

Jeśli test Interakcji się powiedzie, liczy się Sukcesy. Niektóre testy są pod tym względem silniejsze wobec konkretnych Osobowości. Np. Command wobec postaci, która jest Confident/Pewna siebie, ma stały mod -10, ale jeśli się uda, to ma silniejszy wpływ na typa (+5 x Sukcesy). Nie wszystkie skille dają plusy do Disposition, niektóre raczej posłużą celom fabularnym bądź zdobywaniu informacji. Np. wobec Pewnego siebie skill Analiza/Scrutiny ma aż +20 modyfikatora bazowego, ale nie daje plusów do Disposition.

Jeśli test Interakcji się nie powiedzie, to efekt też jest zależny od rodzaju użytego skilla. Np. u pewniaka sknocone Zastraszanie obniży Nastawienie o -10 pomnożone razy ilość Porażek.

Pamiętajmy, że nie są to twarde zasady. Możecie np. komuś zjechać Disposition z 60 do 20, a i tak go skutecznie Zastraszyć jednym testem i zmusić do współpracy. Problem w tym, że np. kiedy zastraszony będzie miał okazję do ucieczki, to rzuca 1k100 - czyli testuje Disposition - i jak padnie więcej niż 20, to zostawi Was na lodzie. I vice versa.

Na potrzeby szkoleniowe ujawniam Osobowość Loeba Dareka jako Pewną siebie. Nie ukrywa się, nie czai, można go czytać jak z dłoni. Ciężko go zdominować, jeszcze ciężej zastraszyć. Za to może lepiej reagować na dobrą bajerę i odpowiednie pochlebstwa.
Jego Nastawienie początkowe to 40.
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.
Micas jest offline