Cosmo
Po obiedzie wróciłes do roboty, większość śrób puściła a do pozostałych znalazłeś sobie silnego pomocnika.
Koło podwieczorka spokój obozowiska przerwały strzały dobiegające z lasu obok Andrew
Max podała ci lunetę -jak dla mnie wyglada na to że zaczynają się tu coraz bardziej rozgaszczać. To wygląda na całkiem dobre miejsce na bazę wypadową, z lekka na uboczu ale z dostępem do głównej trasy. Ta grupa którą rozbiliście chyba planowala tu dotrzeć. Może będą chcieli jej poszukac
__________________ A Goddamn Rat Pack! |