„A miecz wraży zaśpiewał gorliwie hymn wojny”
Ach, wreszcie to co wojenne kapłanki kochają najbardziej
Moje deklaracje:
Nie wyjmuję broni, bo deklarowałam zawczasu, że mam ją cały czas wyjętą i w gotowości.
Opóźniam akcję (
Delay Action) za Sama.
swift action: odpalam ładunek
fervoru, by rzucić
Divine Favor na siebie
move action: ruch do zombie Z7, będę ściągać aggro okolicznych przeciwników
standard action: wywalenie plugawej kreaturze buły, z uwzględnieniem:
Weapon Focus: +1 bonus on all attack rolls
Power Attack: –1 penalty on all melee attack rolls and combat maneuver checks to gain a +3 bonus on all melee damage rolls (dlatego, że walczę bronią dwuręczną).
W sumie wychodzi +6 do trafienia, 2d6+7 obrażeń, co chyba da mi oneshot :v
Co do późniejszego opisu walki to tylko jedno zastrzeżenie: Rita zawsze śpiewa religijne pieśni podczas starcia