Daichi i Aiko
Kendo kiwnął głową.
- Tak, to taki choć chyba odrobinę mu się przytyło. – rzekł wymieniając znaczące spojrzenie – Zostawił numer telefonu, a po za tym powiedział, że wie gdzie mieszkacie i sam was odwiedzi… – znowu spojrzał znacząco – Fortepian znaleźliśmy podczas czyszczenia magazynów i nikt nie wie jak tam się znalazł. Dalibyśmy na licytację na fundusz pomocy ofiarom przestępstw. Mamy tam też główkę kapusty w słoiku sprzed ponad półwieku i maskę oni oraz parę innych – potem popatrzył na Aiko – Przesłuchamy ich na komisariacie, tak samo jak i ducha. To będzie… Trudne i mam nadzieję, że… nie sprawią problemów, jeśli rozumiesz c mam na myśli. To jednak sprawa dotycząca jednego z nas, więc trzeba podejść do niej bardzo poważnie… A może pani Naga nam pomoże? Tu jednak prawomocność zeznań nie jest najważniejsza więc będzie miała wolną rękę, a po za tym… Cóż to obcokrajowcy i pracujący dla obcego wywiadu jeśli służył z nimi nocny łowca. Jeszcze jakieś pytania. Migmar
Ikki zrobiła wielkie oczy.
- Mój brat nie ma siepaczy tylko łamignatów… Choć chyba to to samo. – jednak na dźwięk słowa fanka odpowiedziała – Och, jest moją fanką? To wspaniale! Znaczy to straszne, że porwała dziecko, naprawdę okropne. Pomogę ci!
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |