Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2020, 09:48   #73
rudaad
 
rudaad's Avatar
 
Reputacja: 1 rudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputację
Decyzją równego jej rangą wojskowego syndykackie ścierwo z ludzkimi odruchami wobec dzieci zostało zabrane na noszach do zmiennopłatu i ułożone w bezpiecznej, bo dalekiej od wszystkich ludzi Nowej Nadziei, lokacji.

Los złodupca, w żadnej minucie ostatnich czternastu godzin nie został przesądzony i tak miało pozostać do procesu oraz poprzedzającego go przesłuchania w Disc City. Kolejny problem z głowy - więcej włosów do rwania sobie z głowy na inną okazję.

Miła pod ramię z Darem weszła po raz ostatni do betonowego schronu, którego miała nadzieję już nigdy więcej nie oglądać. Tam na miejscu, w zapewniającym względną prywatność półmroku korytarza nastąpiło oficjalne przekazanie trofeów z ostatniej misji. Boguchwał oddał siostrze kość pamięci wraz z nadzieją na upojną noc z niezbyt zachęcającym typem oraz większą część swojego wyposażenia, która mogła utrudnić mu pieszy powrót po zostawiony w osadzie wóz, kiedy już upora się z systemami Azylu. Na koniec bracia wymienili się kilkoma uroczymi spostrzeżeniami na temat zawierającej ten sam genotyp co ich macicy wojskowej i po krótkim uścisku ustalili, że Bożydar zabiera też resztę chłamu jaki nazbierali w tej drodze przez mękę.

Pożegnanie z Boguchwałem zostawiło jak zwykle zadrę w duszy Miłej, która wraz z życzeniami powodzenia i szybkiego powrotu do domu pozostawiła mu parę siniaków na ramionach od przytulenia i niebolesnego całusa na czole.

Po zebraniu odziedziczonych i własnych rzeczy zapakowała swoje cztery litery na pokład zmiennopłatu i nie zwracając uwagi na resztę rozgrywających się scen zasnęła w pancerzu na zajętym przez siebie miejscu w rogu kabiny transportowej. Kość pamięci tkwiła w wewnętrznej kieszeni odzienia pod pancerzem, bezpieczna jak sama Starsza Kapral.
 
__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."

Ostatnio edytowane przez rudaad : 21-10-2020 o 13:54.
rudaad jest offline