23 Brauzeit 2518 KI, grobowiec magistra Arforla
Pewnie Franz jął by się przyglądać z gębą rozdziawioną o czym to sobie Arlof i Pan Wron rozprawiali, ale miał ręce pełne roboty. Toć nieumarli, po ubiciu ogrzego ścierwa naporu nie zmniejszyli, przeto mus było toporem robić nadal. Nadmienić należało iż stary traper zooczył kątem oka co się w grobowcu wyczyniało: że pan Niers padł wronim splotem ubity, że ptaszyska człeczą formę zaraz potem przybrały. I choć wszystko na dłoni wyciągnięcie było, to Franzowi jawiło się wielce dalekimi od niego zdarzeniami. Nieumarli ręce ku niemu tu wyciągali i hegemonią było dla Mauera, aby te łapska bez litości toporem pourzynać. Zdusił ból z ran rozlicznych i głośno dysząc żelazem robił |