Kidy nothink padł martwy Sider podniósł się z ciała i splunął.
- Teraz przynajmniej twój smród jest odpowiedni. - zerknął przez chwilę na skarb potworka. Teraz nie było na to czasu, ale był to dobry plan B na wypadek, gdyby smok ciągle miał być problemem. Skinął głową towarzyszom i ruszył z powrotem na górę i razem z resztą ruszył ku wyjściu z tunelu. ***
Na zewnątrz kiedy grupa ujrzała pierwszy fajerwerk, Sider wydał z siebie radosny śmiech.
- Ktoś ma albo genialny, albo bardzo głupi pomysł.- ruszył dalej za Laugą, wyjmują łuk - Jeżeli planują bestię zabić, dobrze będzie celować w skrzydła i bydlaka uziemić. Jeżeli nie... oczy. Może wycelować kilka tych kolorowych ogni mu w pysk i go tak odstraszyć.
__________________ Mother always said: Don't lose! |