Ponieważ w scence fabularnej nie opisałem tego dość dokładnie, dorzucę tutaj małe sprostowanie. Mercutio posiada ewidentnie wyższy status od Stane, bo przejął od niej kontrolę nad dochodzeniem i zepchnął ją do pozycji obserwatora. Słowa „moja pani” wypowiedział z bardzo silnym sarkazmem i wyglądało to tak jakby chciał Astrid wbić złośliwą szpileczkę okazując jej swoją wyższość. Tak więc to ewidentnie on rozdaje tutaj karty.

Jeśli mi się uda, postaram się jeszcze dzisiaj wieczorem napisać kolejną wstawkę fabularną, tym razem z całkiem interesującej perspektywy więźnia Inkwizycji.