Ewidentnie coś mi się pokręciło w kwestii topografii, ale to zapewne przez tę konsternującą atmosferę, która unosi się nad Caligine. Dzisiaj wieczorem zerknę na Google Maps, aby utrwalić sobie położenie sąsiednich miasteczek, a potem odpowiednio skoryguję mój osatni wpis fabularny.
Zdradzę też, o co właściwie chodzi z tą puszką rybnych konserw. Hector wie, że przyśniło mu się wystrzelanie całej amunicji do Springfielda, a mimo to następnego dnia miał w zapasie wszystkie naboje – w przeciwieństwie do puszki konserwy, którą zjadł razem z Jackie, ta przepadła. Garcia zamierza podejść do tego zjawiska w naukowy sposób. Będzie czuwał w nocy do ewentualnego pojawienia się na ulicach Grzybów, a jeśli ich spostrzeże, w pierwszej kolejności otworzy puszkę i zeżre w tempie akordowym jej zawartość. Jeśli rano świat się zresetuje, puszka powinna być pełna tak samo jak zregenerowana amunicja.