Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-08-2007, 15:59   #71
Tevery Best
 
Tevery Best's Avatar
 
Reputacja: 1 Tevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie coś
Killian
Poderwałeś się szybko i kopnąłeś gangola, wiadomo gdzie, ale ten się uchyla. Łańcuch zaczął śmigać, zanim jeszcze wstałeś, a teraz był w decydującej fazie rozpędu. W końcu zaczął spadać, a ty nie miałeś sił na reakcję... Jednak twój cios wytrącił gangola z rytmu i ostatecznie cios nie wyrządził ci żadnych szkód. Dostałeś tylko końcówką łańcucha, a i to nie za mocno. Tymczasem w tle, tuż obok ciebie, śmigają kule gostków zza okna.

Robin
Wyczołgujesz się zza osłony, jaką dawał ci dotąd kontuar baru. Wygląda na to, że dwaj idioci za stołem, z których jeden właśnie strzelał do Stana, nie widzą cię. Ten z MP5 najwyraźniej czeka, aż się wychylisz nad bar i dasz sobie odstrzelić łeb. Tak, oczywiście, co jeszcze? Masz okazję im dowalić. W tle Killian naparza się z jeszcze jednym gangersem, ale chyba mają impas... Nagle Stan trafia swojego gangola tak mocno, że ten pada na plecy, przewracając tego z MP5. Masz na tego drugiego czysty strzał, a giwera wypadła mu z ręki...

Stan
Walisz do gangola z pistoletu. Trafiłeś go w ramię, ale to go bynajmniej nie powstrzymuje, nadal usilnie garnie do ciebie z tego swojego klocka. Skąd on to wytrzasnął? I dlaczego to ma magazynek z lewej strony? Nie wiesz, ale jak tak dalej pójdzie, to chyba będziesz miał więcej czasu na rozmyślania. Jak można chybić z niecałych dwóch metrów z peemu? Na szczęście kontuar jest solidny i nie rozpadnie się nawet za tysiąc takich serii. Walisz z pistoletu jeszcze raz. Tym razem trafiasz w lewą rękę, krwi jest nadzwyczaj dużo, chyba walnęło w jakąś arterię. Ganger jęknął z bólu, padł na ziemię i przewrócił tego drugiego, z MP5. Teraz masz na nich obu czysty strzał, co skrzętnie wykorzystujesz, posyłając swój cel do krainy wiecznych łowów... A niech to diabli, teraz? Akurat teraz broń się zacięła, ale chyba wystarczy wyjąć kulę... Oby.
 
__________________
"When life gives you crap, make Crap Golems"
Tevery Best jest offline