Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2020, 12:12   #207
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Pierwszy tydzień Apriusa 816.M41, Pokład Błysku Cieni

Ramirez po zebraniu koterii spędził jeszcze blisko godzinę na rozmowach z Barcą. Gdy wychodził z sali poruszał się bardzo szybko jak na siebie. Silniki hydrauliczne kończyn cyber zbroi wprawiały ją niemal w bieg wywołując przy tym wrażenie przetaczające się burzy.

W sekcji medycznej wszedł do jednego z laboratorium. Natychmiast wyrzucił stamtąd dwójkę techników. Zamknął drzwi i zablokował je od wewnątrz.

Nie opuszczał pomieszczenia przez kolejne dziewięć dób. A gdy tylko je opuścił maszerował wprost na spotkanie z Christo Barcą.


Ostatni tydzień Apriusa 816.M41, Pokład Błysku Cieni

Ramirez obudził się zlany potem. Czuł to… Czuł, że jego oczy są kompletnie czarne. Kompletnie. To nie on patrzył na pustkę, to Pustka była w nim i chciała się wydostać.

Stanął przed lustrem. Dotykał swojej twarzy. Mroczny cień wypływał w swoich mackach wprost z czarnych jak Pustka gałek ocznych. Wielki mechadendryt zbliżył się do twarzy techkapłana. Na jego głowicy połyskiwał piłoskalpel. To trwało zbyt długo… ukrywał to przed nimi… ale czas to skończyć.

Ostrze wzbiło w powietrze głośny wizg gdy jego piła rozpoczęła pracę. Powoli sunęło w stronę jego twarzy.

- Nie… nie tu.

Silnikowidz pokręcił przecząco głową. Ukrył swoje czarne jak węgiel oczy za goglami ochronnymi. Był na pokładzie gdzie mieściły się kwatery oficerskie. Wiele mogło pójść nie tak. Musiał być pewny, że rytuał przeprowadzi w ukryciu. I że w razie gdyby dwie przeklęte gałki oczne eksplodowały, to będzie w stanie zminimalizować skutki.

Maszerował do maszynowni. Do segmentu, w którym nikt nie powinien go odwiedzać. Tam dokończy to co zaczął. Nie mógł dłużej czekać. Powinni już byli opuścić pustkę…

Wygasił światła. W półmroku zaszył się w segmencie pełnym okablowania.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 30-10-2020 o 09:35.
Mi Raaz jest offline