Wszyscy
- Co tu się u diabła dzieje? Czemu ze sobą walczycie? Przestaniecie wreszcie czy nie? Cholera, co to ma wszystko znaczyć, jaki hełm? - krzyknął Thalion.
W pokoju zapanował delikatnie mówiąc chaos. Thalion starał się użyć Demoralizing Shout, lecz jego krzyk nikomu nie wydawał się przerażający.
Zaraz po nim, Wulfgar bez namysłu rzucił się na Vedina z gołymi pięściami. Kipiał w nim gniew, któremu dał upust jednym potężnym zamachem. Jednak Vedin zauważył to i starał się zrobić unik, wskutek czego czarnoksiężnik oberwał w lewe ramię, zamiast w brzuch.
- Kolejny mądry krasnolud! - krzyknął Vedin, po czym zaczął rzucać jakiś czar. Thalion jednak był przygotowany na tą okoliczność - ruszył na czarnoksiężnika z zamiarem użycia Pummel. Niestety okrutny los chciał, by elf potknął się po drodze o krzesło, którego przed chwilą Walhir używał jako broni.
Kiedy Vedin jeszcze rzucał czar, Walhir rzucił na siebie Seal of the Crusader, dzięki czemu jego ataki były o wiele szybsze. Ruszył w kierunku Vedina i kopnął go, przez co czarnoksiężnik przewrócił się. Niestety za późno - Vedin zdążył rzucić Fear na Wulfgara.
Krasnolud zbladł nagle i rzucił się do ucieczki, wybiegając z pokoju i prawie tratując przyglądającego się wszystkiemu Kane'a.
-To mu da troche czasu na ochloniecie. - powiedział Vedin leżąc na ziemi. - Mozna powiedziec, ze mielismy tu z Walhirem mala wymiane zdan. I jego i mnie ponioslo troche. Więc co krasnoludzie, z nami zgoda co? Vedin
Kiedy już leżałeś na ziemi, poczułeś niewyobrażalny ból w nodze, którą kopnął Walhir. Nie mogłeś nią ruszać i domyślałeś się że jest złamana. Chyba będzie potrzebny paladyn, żeby cię uleczyć. |