Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2020, 21:39   #444
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
23 Brauzeit 2518 KI, grobowiec magistra Arforla

Wiedząc, że liczy się każda chwila, Karl Peter Niers rzucił się na złamanie karku w stronę otwartego sarkofagu, zielonego widma, dzierżącej w rękach płomienistą kosę Kateriny i nieoczekiwanego przybysza, który prawdziwie mógł się mienić tytułem Pana Wron.

Oraz próbującej zatrzymać unoszącego miecz Leto Olivii, szalonej i nieprzewidywalnej krewniaczki sędziego z Remer.

Hans Hans gnał od strony wejścia na schody, z ostrzem w dłoni i żądzą mordu gorzejącą w oczach. Przez umysł Altdorfczyka przemknęła absurdalna z pozoru myśl, że oto łysy osiłek odkrył swą prawdziwą twarz i rzucił się na ratunek pannie Hochberg uniesiony romantycznym odruchem serca. Wszak nie uszły uwadze Niersa spojrzenia, jakie młoda wiedźma słała rosłemu oprychowi oraz jego szorstka atencja wobec jej osoby.

Gdyby nie powaga stanu rzeczy, być może Niers ryknąłby sardonicznym śmiechem, ale tym razem wyjątkowo nie było mu do śmiechu. Stawiając w przemyślany sposób ostatnie kroki, w myślach wytrącał już z dłoni Śniącego jego ostrze.

I natychmiast przekonał się, że miał absolutną rację oceniając umiejętności przywódcy morrytów. Leto - wcześniej skonsternowany i rozkojarzony, ewidentnie bezsilny wobec postaci eterycznej zjawy - teraz w mgnieniu oka odzyskał wiarę, determinację i żądzę walki.

I namacalny cel.

Niczym wytrawny tancerz Leto umknął przed ręką Karla Petera, pozornie niedbałym wręcz ruchem odrzucając od siebie zaskoczoną jego zachowaniem Olivię. Zmieniając w ułamku chwili ułożenie stop, Śniący skoczył na Pana Wron z nienawistnym okrzykiem mającym swe źródło w niewzruszonej wierze.

I wtedy wyrósł przed nim Hans Hans.

A Karl Peter Niers odkrył, że chociaż w tej samej chwili Katerina Lautermann rzuciła się z migotliwą fioletową kosą na Radamusa Arforla, on nie potrafił oderwać wzroku od pojedynku rzezimieszka z Remer z czcicielem Boga Umarłych.
 
Ketharian jest offline