Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-10-2020, 07:51   #254
Ayoze
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Runda 1:
RK (rudowłosa kobieta) atak toporkiem i czekanem. Trafia za 8 obrażeń.
W1 (woj) atak toporkiem w modliszkę. Nie trafia
W2 atak toporkiem w modliszkę. Nie trafia.
W3 atak toporkiem w modliszkę. Trafia za 2 obrażenia.
Akial dobiega i atakuje modliszkę. Nie trafia.
Modliszka atakuje W3 i trafia za 4 obrażenia.
Traivyr podwójny ruch.
Draugdin podwójny ruch.
Mihael podwójny ruch.
Astrid podwójny ruch.

Runda 2:
RK atak toporkiem i czekanem. Nie trafia.
W1 atak toporkiem w modliszkę. Nie trafia.
W2 atak toporkiem w modliszkę. Trafia za 3 obrażenia.
W3 atak toporkiem w modliszkę. Nie trafia.
Akial ponowny atak w modliszkę. Trafia zadając 14 obrażeń!
Traivyr rzuca magiczne pociski i trafia za 8 obrażeń.
Draugdin ruch i atak. Nie trafia.
Mihael ruch i atak. Trafia za 8 obrażeń
Astrid ruch i atak. Trafia za 3 obrażenia.




Widząc, że nieznajomi niezbyt sobie radzą z przerośniętą modliszką, ruszyliście na pomoc. Nim dotarliście na tyle blisko, by włączyć się do walki, podróżni zdołali zranić nieco insekta, ale ten poranił również kolejnego z mężczyzn. Pierwszy atak Akiala minął się z celem, a drugi wszedł idealnie, poważnie raniąc zdezorientowanego robala. Swoje dołożył też Traivyr, bombardując przeciwnika magicznymi pociskami, które trafiły w łeb i korpus. Draugdin zamachnął się swoim mieczem, próbując odciąć tylne kończyny, jednak modliszka w ostatniej chwili odstawiła je w półobrocie, przez co ostrze przecięło tylko powietrze. Mihael w tym czasie zalał insekta serią ciosów, z czego część była tak mocna, że modliszka zachwiała się, ogłuszona. Jej żywota dokonała Astrid, tnąc sejmitarem w poprzek odwłoka, z którego buchnęła krew. Insekt zakołysał się jeszcze, po czym padł martwy w śnieg.

Po skończonej walce rudowłosa kobieta będąca chyba liderem swojej grupki, podeszła do was z wciąż obnażoną bronią. Była wysoka, smukła, odziana w ciepłe, porządne ciuchy i skórzany pancerz. Mogła dobijać do trzydziestki, ale jej twarz zdradzała trudy życia w ciężkich warunkach.


- Spasiba za pomoshch. Menya zovut Nadya Petskaya. Kto vy i chto vy zdes' delayete, yesli ya mogu znat'? - Popatrzyła po was. Żadne z was nie zrozumiało, co kobieta powiedziała, a ona westchnęła tylko ciężko i przeszła na wspólny. Bardzo dobry wspólny, choć z wyraźnym, ciężkim akcentem. - Nie jesteście stąd, prawda? W sumie głupie pytanie. - rzuciła, gdy spojrzała na Akiala i Mihaela. - Nazywam się Nadya Petska i dziękuję za pomoc z tym robalem. Skąd się tu wzięliście i co tu robicie?

Po chwili do kobiety podszedł jeden z mężczyzn. O surowej, naznaczonej życiem twarzy.
- Nadya, Sergey mertvy, Ivan ranen. Nado dvigat'sya dal'she. - powiedział w swoim języku.
- Ukutayte Sergeya v odeyalo i naden'te na final'nuyu obvyazku. My pozabotimsya ob Ivane, kogda doberemsya do bezopasnogo mesta. - odparła, a tamten skinął głową i ruszył do pozostałych mężczyzn.
- Jeden z moich towarzyszy nie żyje, drugi jest ranny. Nie ma czasu stać i gadać, zbliża się śnieżyca, musimy znaleźć miejsce, żeby ją przeczekać. Jeśli chcecie się z nami zabrać, zapraszam. Tak przynajmniej mogę się wam odwdzięczyć za pomoc - rzuciła, ruszając do zaprzęgów.

 

Ostatnio edytowane przez Ayoze : 27-10-2020 o 08:00.
Ayoze jest offline