Szanowny MG, muszę się z Tobą podzielić pewną tajemnicą – otóż od dawna nie miałem już okazji poczuć równie silnego dreszczyku ekscytacji jak na obecnym etapie gry. Zasadniczo pebeefy aż tak bardzo nie wiążą mnie z postacią i biegiem fabuły, abym musiał o nich myśleć w trakcie pracy czy innych czynności codziennych, a tymczasem tak się właśnie mają sprawy!
Co do poczynań Hectora, zamierza on przekraść się pod dom Tylera, a następnie szybko ewakuować się do jego środka. Aby nie dać się przez przypadek postrzelić, zasygnalizuje swoją obecność stukaniem cegłą w płytę metalu. Zakładam, że po dwóch dniach pobytu w Caligine monter wie z grubsza, w jaki sposób przeciąć placyk, aby znaleźć się po jego wschodniej stronie; nawet idąc zbyt silnym skosem w lewo/prawo musi w pewnym momencie natrafić na ogrodzenia domów sąsiadujących z siedzibą Tylera.
Zobaczmy, co z tego wyjdzie...