Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2020, 20:18   #917
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
W sytuacji było trochę zadziwiające, że elfy nie starały się jakoś zdecydowanie obezwładnić Diritha, wrzucić do celi i przesłuchiwać dopóki nie usłyszą tego co chciały... oczywiście cierpliwie przesłuchując do przez wiele lat jeśli trzeba. Nie zwracając oczywiście uwagi na to, że przesłuchiwany chce po prostu już zakończyć bycie przesłuchiwanym niezależnie od kary jaką ze sobą niesie zarzucane przestępstwo.
Widocznie taki efekt ma różnica między zwykłym wymiarem gdzie śmierć jest z reguły ostateczna, a wymiarem gdzie zabili go i uciekł w zasadzie oznacza, że zaraz znajdzie się gdzieś indziej jeśli nie został zabity zbyt często.
Tak czy inaczej w mieście pojawiły się pewne problemy poza Dirithem. Wła snie prezentowały ile to więcej zniszczeń są w stanie wyrządzić w zasadzie tylko przez swój zdecydowanie większy rozmiar. Dwa zdawały się być faktycznie golemami, trzeci jakimś wężem. Elfy wyraziły zamiar zajęcia się rannymi. Bo swoim się nie pomaga jak można komuś obcemu. Elficka solidarność w najlepszym wydaniu.
Dirith natomiast rozważał co zrobić. Atakujące istoty były zdecydowanie nie jego probleme, więc to był powód aby się nie wtrącać. W międzi czasie świadomie lub nie zaczął chodzić niespokoojnie raz w jedną stronę raz w drugą, jak zniecierpliwiony tygrys przed kratami klatki jednocześnie oceniając szybkość potencjalnych przeciwników. Drugim powodem było to, że to nie jego problem, czyli rozwiązywanie go było stratą czasu ponieważ nie zdawało się przybliżać go do któregoś z własnych celów. kolejnym powodem na nie był fakt, że drużynowa kleryczka praktycznie nie była jeszcze w pełni sprawna.
Z drugiej strony jakie są konsekwencje porażki? Długo mokrą plamą nie pozostanie. W międziczasie Xenomorphus wuczuwając dylematy swojego pana wyszedł przed świątynię i równierz zaczął obserwować przeciwników. Końcówka jego ogona zaczęła powoli machać na boki jakby zaczynał się cieszyć na samą myśl o walce z takimi przeciwnikami. Kolejnym powodem do ataku była głęboko zakorzeniona przyjemność z walki i zabijania. W końcu nie codzień ma się okazję walki z czymś takim.
Zatem decyzja była bardzo prosta do podjęcia - trzy do dwóch na nie, czyli do ataku bo demokracja to prawie najgorszy system z możliwych.
Dlatego Dirith po podjęciu decyzji zatrzymał się majęc dalej cały czas wzrok wbity w przeciwników. Jakby mógł nim zabijać to już by byli martwi, ale zamiast tego trzeba było zadziałać konwencjonalnie co sprawiało Dirithowi najwięcej przyjemności. Uśmiwchnął się zatem szeroko.
- To czas szie zapawici. Alpo pomósz elfom albo mi, ale jak ja oberfe to nie fydaje mi sie, sze leczenie mokrej plamy jaka se mnie sostanie csz pomosze. - stwierdził jednocześnie godzęc się z konsekwencjami własnych czynów po czym zrobił krok do przodu.
Jego stopa zamiast na podłoże trafiła na poziomo ustawioną końcówkę ogona swojwj bestii. Dalej pozostawało tylko wykorzystać drowią zrędzność zachowując równowagę podczas bycia przenoszonym na grzbiet swojwj bestii, która jednocześnie zaczynała ruszać do ataku.
Plan ataku był prosty, dostać sie po dachach w pobliże któregoś z golemów po czym spróbować się na niego wspiąć oceniając jego reakcje. Oczywiście cały czas podczas ataku Dirit obserwował przeciwników, ich szybkość, czy wydają sie se sobą komunikować i współpracować, jaki posiadaję zasięg ramion i gdzie mogły nie być w stanie dosięgnąć. Te ostanie informacje zamierzał użyć stosunkowo szybko, bo podczas wspinania się na jednego z golemów nie będącym wężem. Jeśli udało mu się dotrzeć do głowy, to przyszedł czas na pozwolenie Xenomorphusowi na spróbowanie zadania obrażeń pazurami lu ogonem i prosta ocena jak to wyglądało.
 
__________________
"Drow to stan umysłu." - Almena? Kejsi2?

"- You can't let them run around inside of dead people!
- Why not? It's like recycling." - Dr. Who

Ostatnio edytowane przez eTo : 29-10-2020 o 20:24.
eTo jest offline