Umowa była, że czekamy aż rozpalą ogień. Rozumiem, że to Strumień musi pierwszy rozpalić, bo to on widzi w ciemnościach (pomijam światło "czegoś"), więc pewnie to na jego umówiony znak sygnał czekamy, tak?
Arvid mówi, żeby atakować, a ja się zastanawiam czy nie zobaczyć co się dzieje... Ale finalna decyzja i tak do Strumienia należy.
__________________ Może jeszcze kiedyś tu wrócę :) |