Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-10-2020, 22:10   #235
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Tura 47 - Sierżant i kapral (2/2)

Czas: 2054.09.29; wt; ranek
Miejsce: Sioux Falls; mieszkanie Mazzixxx
Warunki: jasno, ciepło, sucho, cicho na zewnątrz jasno, nieprzyjemnie, pogodnie, powiew


- No i po takim świńskim szwindlu mnie zdegradowali do kaprala. Opuszczenie pozycji bez rozkazu i takie tam głupoty. - Wilma wzruszyła ramionami jakby nie było o czym mówić. I chodziło o jakieś tam głupotki. Leżały wtulone w siebie w sypialni jaka kiedyś należałą do Eve. A teraz zrobiła się wspólna.

- Ojej… To straszne… Ale wy jesteście dzielne. - krótkowłosa blondynka popatrzyła z żalem i współczuciem na swoje dwie towarzyszki. Wilma opowiadała to na tyle przekonywująco i plastycznie, że można to było sobie wyobrazić. Jak to kiedyś było. Gdy to Wilma była sierżantem a Lamia kapralem. Dokładnie na odwrót niż teraz. Fotograf dość nieopatrznie sprowokowała tą dyskusję. Jak była ciekawa bo z dyskusji wynikało, że Wilma jest dłużej w wojsku niż Lamia. A ma niższy od niej stopień. No to Wilma widząc, że jedna pyta a druga niewiele z tamtych lat pamięta zaczęła tłumaczyć. A w końcu opowiadać. I tak opowiadała takim specyficznym trochę smutnym trochę nostalgicznym tonem. Jakby próbowała lekko i zabawnie opowiedzieć coś co ani lekkie ani zabawne nie było. Ale tak się łatwiej tego słuchało. Lamia też to poczuła. Echo tamtych wydarzeń. Emocje, obrazy, krzyki, twarze, imiona. Wróciły.

Niby leżały sobie we trzy w jednym łóżku. W sypialni. We wspólnym łóżku i wspólnej sypialni. A za ścianą pewnie dogorywały niedobitki wczorajszej imprezy. Obecnie o poranku pewnie w stanie zdecydowanie horyzontalnym. Ale skryte we trzy, pod wspólną kołdrą mogły chociaż na chwilę być same. I wspólnie przeżywać echo tamtych odległych w czasie i przestrzeni wydarzeń.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline