Jak już wspomniałem w opisie fabularnym, Hector chciałby spróbować ściągnąć uwagę Grzybów na swój samochód. W tym celu spróbuje odpalić wóz i zostawić go na jałowym biegu. Nie będzie wsiadał do środka, aby nie utknąć w pułapce w razie pechowego obrotu spraw - otworzy drzwi, przekręci kluczyk w nadziei na uruchomienie silnika, a potem da nogę w kierunku domu Tylera (oczywiście bardzo ostrożnie, żeby się nie nadziać na ciągnące od tamtej strony pasożyty).
Jeśli silnik nie będzie chciał zapalić przy maksymalnie trzeciej próbie, monter zarzuci ten pomysł, aby go przy aucie nie otoczyły zwabione pierwszymi dźwiękami Grzyby. Potem będzie się skradał pod dom Tylera, aby zaanonsować się stuknięciem w blachę.