Eureka brzmi dobrze. Taka klasyka horroru. Dosłownie klasyka i ciekawi mnie w jakim byłaby wykonaniu.
Rowy... eh, licea-horror to nie dla mnie. Po prostu za stary już na to jestem. Może jako totalny odmóżdżacz, ale, no wiecie.
Kodiak. No, tu już lepiej. Nawet bym się w tym znalazł. Wiadomo, wyspa to pułapka. Wulkan i znaleziska to zło. Ekipa reportera i znajomków to śmietanka. Najbardziej nie wiem czego tu się spodziewać, więc jest to największy plus i jednocześnie najwięcej wolnej ręki dla postaci graczy pod względem kompetencji i zainteresowań. Czytać, wygrywa.
Wszystko to oczywiście, jeśli bym znalazł czas, a z nim ostatnio u mnie krucho.
Ot, nie chcę za dużo brać w łapki, by czegoś nie upuścić i się nie potłukło.
Szkło z cenną zawartością sesyjno-uszczęśliwiającą znaczy się. Będę obserwował.
P.S. Poproszę o rozbicie Eureki i Kodiaka w drugim akapicie drobnych komentarzy, bo się zlewa i nie wygląda estetycznie, a i łatwo Kodiak przeoczyć jak ktoś szuka tego co go interesuje, a nie czyta wszystkiego po kolei