Smok uratowany z paszczy dziewicy...czy jakoś tak. Teraz trzeba wydostać się z jaskini.
- Prowadź, architekcie. Będę tuż za tobą, niczego się nie obawiaj - rzekł Setsoru dość dwuznacznie.
__________________ Myśląc nigdy nie doszedłem do żadnych wniosków.
Ale to nie powód by nie myśleć.
Zdrajca, obciąć mu jajca! Tchórz, wsadzić mu nóż! Kiep, pałą przez łeb!
Hejt? Kijem przez grzbiet. |