No to ten… pościk krótki bo krótki, nie lubię pisać o pupie Maryny, tylko konkrety
(no chyba, że właśnie scenka dotyczy w/w pupy, to co innego hihi).
Hawkes wyciągnął kopyta, dziękujemy abiemu za udział w sesji.
Grupka "terenowa" wraca do labów, zostało niecałe 7 minut do buuuum. Teraz jest okazja, by JJ zabłysnął poważniej w sesji. Może sam(nie polecam) zabrać się za rozbrajanie, może i skorzystać z asysty Chezas(polecam :P ), i to serio jeden z ważnych momentów sesyjnych w stylu "ALBO-ALBO".
Albo rozbroi bombkę i będzie fajnie albo… nie będzie fajnie i będzie wieeeele trupów. A bombka ma serio wyyyysoki stopień trudności rozbrojenia więc należy pogłówkować jak się do tego zabrać by kostki sprzyjały
Zostało mniej niż 7 minut.
Co robi Arc i Billy to sami ustalacie afkoz. I powtórzę raz jeszcze dla pewności: nie da się wyciąć "czegoś" w drzwiach bo są za grube/zdetonują ładunek, nie da się nic przenieść, bo również zrobi bum :P
Ciało Hawkesa w APC, podobnie jak ranny Salas.
Łączność wróciła.
Veronica gdzieś… coś… teges. Można pisać wspominki z młodości, można opisywać jakieś…"sny" nad czymś nieco dumać będąc półtomną? Parę możliwości jest. Można i nie pisać nic ¯\_(ツ)_/¯ a wszelkie skargi i zażalenia… nie przyjmuję :PPPPP
Czas na odpisy do 15.11
Pozdrawiam!