09-11-2020, 08:55
|
#289 |
| Sen przyniósł ukojenie. Pozwolił uspokoić myśli i jeszcze raz przyjrzeć się sytuacji, w której się znaleźli. - Mam taką propozycję. Rozdzielimy się/ - Belgijka przyjrzała się swoim towarzyszom. - Ktoś sprawdzi rzekę, ktoś inny ciężarówki. Tak jak wspomniał Funes… raczej nie da rady przepłynąć rzeki, więc może zobacz jak tam konwoje. Ja udam się nad rzekę. Gordon.. Wybierz z kim wolisz iść. Czas nas goni więc… umówmy się, że każde spróbuje się przeprawić… jeśli nam się nie powiedzie to za dwie godziny widzimy się tutaj. Jeśli któreś nie przyjdzie to albo je złapano, albo już zmierza do Beauvais. CO wy na to? |
| |