11-11-2020, 22:42
|
#27 |
| Kiedy drużyna ruszyła w kierunku źródła niespodziewanego dźwięku, Hans zaczął mruczeć zaklęcia wyostrzające zmysły. - Brzmią jak fey, wyglądają jak fey ale nie pachną jak jedne z nich - odrzekł Laurze krasnolud, ostrożnie wychyhlając się zza drzewa które i tak ledwie zakrywało jego jedną nogę. - Przypadkowość też pasuje -
Druid w głowie próbował dopasować to co widział do jednej z wielu przypowieści o gościach z Pierwszego Świata. ~ Ściągnę na siebie ich uwagę, a wy spróbuje jakoś zerwać to zaklęcie ~ - A może poleję wszystkim zmarzluchom czegoś rozgrzewającego? - zaproszony brodacz wystąpił przed towarzyszy, sam zdrowo pociągnął z jednego ze swoich miniaturowych bukłaczków i jego płaszcz pokrył się złocistym, jesiennym listowiem. Krasnolud wyjął już właściwy bukłak, i zaczął go napełniać z magicznej karafki - Wino czy miód? -
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! |
| |