Sporo chorowałem ostatnio. Dosłownie ścięło mnie z nóg na 10 dni. Jednego dnia źle się czułem, drugiego dnia rano nadal źle się czułem, ale wyszedłem załatwić swoje sprawy, wróciłem o 12 i jak położyłem się to już nie wstałem przez kilka dni. Gorączka prawie 40. Bakteryjne zapalenia coś tam, w każdym razie mam jeszcze wizytę u lekarza w przyszłym tygodniu, żeby to się nie powtórzyło. Już doszedłem do siebie i odpis będzie w niedzielę wieczorem albo poniedziałek rano.
Przepraszam za te obsuwy. Rozumiem, że ciężej wczuć się w sesję, gdy są takie przerwy. |