17-11-2020, 12:52
|
#29 |
Kowal-Rebeliant |
Mikel nie znał się na czarach, urokach i magicznych stworzeniach. Mimo wszystko, nawet on dostrzegł, że coś jest nie tak. Krasnoludy były już sine, a to oznaczało, że nie mają zbyt wiele czasu, żeby przerwać tą "biesiadę".
Biorąc pod uwagę, że kobiety nie wyglądały na ofiary, uznał, że to one muszą być napastnikami i zapewne to ich tańce i śpierwy trzeba będzier przerwać.
Stał przez chwilę, kiedy Jace rzucał swoje czary i uważnie przyglądał się potencjalnym przeciwniczkom. Później, powoli ruszył w stronę stołu, tak jakby zamierzał się przyłączyć do uczty.
|
| |