Dobra, termin znowu przekroczony, a ja nie dostałem żadnych wieści. Nikogo nie obwiniam, ale ewidentnie ustalanie terminu mija się z celem, dlatego niniejszym z tego rezygnuję. Jak wszyscy odpiszą, to wrzucę odpis. Jeśli na jedną osobę trzeba będzie dłużej czekać, to wrzucę odpis dla dwóch. Nie wiem czy nie strzelam sobie w ten sposób w stopę i czy nie jest to początek całkowitego zastoju w sesji, ale trudno. |