- Oki, mój post jest :> Termin do pt. 12.04. No to mniej więcej cały prawie cały tydzień na zmajstrowanie posta. :>
Stan BG:
- Law Tao; 10/10; zdrowy; (Ranga IV; Skany)
Omówienie
- To w tej turze minęło ok 1 doby. Od popołudnia w czw do popołudnia w pt.
- Finał całej akcji. Chronologicznie większość dnia cała wesoła brygada przeczekała w FOB. Więc jak ok 13-14 przyszedł sygnał, że trzeba ruszać no to od rana było tylko nerwowe czekanie w magazynie. Bo nie było wiadomo kiedy rozprawa się skończy.
- A jak się skończyłą no to był czas ruszać do sądu. Skoro do gadania wybrałeś Nancy no to jako Agnet podszywanie się ma jako skill specowy. Więc rzucała 2k10. I wyszło jej 1 więc udało się z du.suk. Czyli nawet się nie zająknęła a adventyści to łyknęli. Ten rzut to na samą bajerę ale sama bajera bez mundurów, odznak, legend i rozkazu niewiele by dała. Więc ten występ Nancy to raczej taka wisienka na torcie jaki piekli wszyscy.
- Potem był rzut kiedy ADVENT zorientuje się, że to była przebieranka. Przy farciararskim dla nich rzucie prawie od razu. Przy pechowymz godzinę później. Ostatecznie wyszło, że prawie godzinę co starczyło wycieczce wrócić do FOB, przebrać się, zmienić samochody i ruszyć na południe ku swojej strefie. ADVENT podniósł alarm jak już samochody były na względnie bezpiecznym terenie.
- W ten czy inny sposób wszyscy uczestnicy (poza Jamesem) spotykają się w "The Hood" na zamkniętej imprezie. Powracających wita sam Alvarez. No a potem impreza na całego. Są wszyscy uczestniczy akcji, plus nieco alvarezowców co byli zamieszani w przygotowania nawet jeśli nie byli w mieście np. Rando. Do tego obsługa klubu. A impreza na 102.
- Generalnie to w tej turze taka tura na luzaku i imprezowa. Pora jak na imprezowanie dość wczesna więc można nawet ściągnąć z bazy innych xcomowców. Ogólnie spokojnie możesz sobie przewinąć do kolejnego poranka.
---
- I chyba tyle ode mnie, jak coś niezbyt klarowne no to pytaj
