Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2020, 00:34   #221
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Ech, to było lata temu w 2005 chyba jakbyśmy żyli w Ameryce to bym się bał mówić takie rzeczy, bo by mi podwyższali ceny ubezpieczenia :P Bogiem a prawdą to może nie powinnien się tak głośno tym wszystkim chwalić na publicznym forum, bo to ciut lekkomyślne, ale ja wychodzę z założenia, że to jest pewnego rodzaju praca pozytywistyczna i że pomagam w ten sposób zdejmować odium z chorób psychicznych (dokładniej depresji) i osób niepełnosprawnych, choć wielu by pewnie powiedziało, że to po prostu emocjonalny ekshibicjonizm :P

Mówiłem już na te tematy i w wywiadach i w audycjach radiowych, reklamach fundacji oraz dużej ilości osób, które pomagały mi przed Pandemią na ulicy więc równie dobrze mogę i opisać na forum. Dzisiaj tak skrótowo mam jakieś przypływ sił nagły więc opisze tak ogółem jeżeli potem znajdę czas i siłę to zerknę do wypisów i ci podam dokładną nazwę leku.

Warto zacząć od tego, że oprócz lekkiego stopnia porażenia mózgowego miałem rzadką postać Zespół Schwartza-Barttera czyli zaburzenia regulacji gospodarki wodnej przez nadprodukcje hormonu antydiuretycznego (ADH).

Zwykle choroba ta występuje jako skutek uboczny nowotworów czy uszkodzeń czaszki powypadkowych obrzęków mózgu itp. Ja według najpopularniejszej z teorii prof. dr hab. n. med. Lech Korniszewski miałem mikro gruczolaka na przysadce mózgowej.

Problem w tym, że syndrom pojawia się w dojrzałych organizmach u mnie był od niemowlęctwa wiec albo miałem skąpomocze z ogólnym zatruciem organizmu, obrzękami w tym obrzękami mózgu oraz bolesnymi obrzękami ciała, bo organizm zatrzymywał w środku wszystkie toksyny albo masywne wielomocze gdzie wraz z toksynami uwalniała się woda z komórek i wszystkie potrzebne do życia mikroelementy co powodowało zapaść i potrzebę podłączenia mnie do kroplówek i wyrównywania braków w organizmie.

Próbowali mi ustabilizować poziom hormonu chemicznie, ale po pierwszej próbie dostałem tak masywnego obrzęku mózgu, że ledwo mnie odratowali w wieku 4 czy 5 lat miałem zupełnie wyzerowany rysunek i pewnie dlatego mam taką ciężką dyslekcje :/ od tamtej pory stwierdzili, że więcej prób nie będzie zresztą moja Matka, Panie świeć nad jej duszą by się nie zgodziła.

Podejście było chuchać, dmuchać nie przeziębiać, czekać na burze chormonów w nadziej, że się samo ustabilizuje i to się sprawdziło z czasem wielo i skąpo mocze straciły na intensywności, a potem w ogóle zniknęły.

Przedtem jednak pojawiły się problemy psychiczne, ta preambuła była po to, żeby wyjaśnić że przez ciągłe zatrucia i odtrucia organizmu wyjaśnić skąd się wzięło u mnie podejrzenie choroby dwubiegunowej właśnie przez to, że byłem na przemiennie w stanach, które przypominały hipomanie i subdepresje, bo organizm zatruty źle działał a odtruty dawał zastrzyg energii.

To wszystko było na podłożu zaburzeń biologicznych i neurologicznych a dostałem taki silny lek antydepresyjny ze starej generacji, że zupełnie mi wypalił serotoninę i wprowadził mnie w stan agresywnej manii a następnie autoagresji z wypalenia jak miałem zjazd. Moja obecna psychiatra aż się złapała za głowę jak zobaczyła co mi wtedy przepisali i powiedziała, że to był kiepskie rzeczy ze starej generacji w 2005 tak jak mówię mam gdzieś w dokumentach wypisu ze szpitala potem sprawdzę... Trafiłem na odział młodzieżowy szpitala Sobieskiego jako 15 i wyszedłem ze stamtąd w o wiele gorszym stanie

W każdym razie wpędziło mnie to w jeszcze gorszą depresję i myśli samobójcze oraz długoletni strach, przed których lekami, których potrzebowałem i który pokonałem dopiero 3 lata temu kiedy byłem zdesperowany w związku z osobistą tragedią rodzinną.

Teraz mam lepsze leki, które stosuje razem z wieloletnią terapią indywidualną i grupową i jestem na drodze ku polepszeniu mojego stanu

Jeżeli są jakieś pytania to proszę zadawać i wybaczcie jeżeli to zostanie uznane za spam ale nie chciało mi się ładować tego w PW.
 
Brilchan jest offline