Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2020, 11:18   #224
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Talking

Cytat:
Napisał Anonim Zobacz post
Czy w którymkolwiek momencie dało się coś zrobić, żebyś był zdrowy albo przynajmniej zdrowszy niż teraz? W sensie taka teoretyczna sytuacja: ktoś ma pełną wiedzę na temat twojej dokumentacji medycznej - czy gdyby w przyszłym roku miało urodzić się dziecko z tymi samymi schorzeniami co ty to ta wiedza pomogłaby? Czy to powtórzyłoby się?.
Prawdopodobnie zmarłoby, zanim by zostało zdiagnozowane. Sam z 10 razy we wczesnym okresie życia umierałem i przeżyłem tylko, dlatego że moja Matka była z wykształcenia pielęgniarką ze starej szkoły PRLu gdzie uczono pielęgniarki, żeby być asystentem lekarzy. Np. jednego razu w nocy dostałem zapaści na dyżurze był tylko zielony lekarz stażysta Matka dyktowała mu co ma mi podać w czasie gdy on panikował. A to tylko jeden z wielu podobnych przypadków, zanim mój stan się ustabilizował.

Sporo czasu minęło, zanim w ogóle mnie zdiagnozowano większość czasu zwalano to na porażenie mózgowe a wokół porodu było tyle komplikacji, że nie wiadomo do końca ile z tej choroby jest wrodzone a ile wynikło z uszkodzeń okołoporodowych.

Miałem szczęście, że trafiłem na dwóch światowej klasy specjalistów w neurologii i genetyce pierwszym był Dr. Romer, który mnie zdiagnozował potem wyjechał do Niemiec przez lata prowadził mnie P. Korniszewski szukał po całym świecie kolejnego przypadku a facet naprawdę ma znajomości jakby jakieś stwierdzili to by na pewno wiedział.

Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale wydaje mi się, że powiedział, że łącznie ze mną było stwierdzonych 6 przypadków tej wersji tego schorzenia najdłużej przede mną przeżyła dziewczynka, która zmarła w wieku 13 lat.

Jedną z głupich rzeczy w tej chorobie było to, że nie mogłem pić wody bez dodatków, bo uwalniało to proces odwadniania ale jeżeli dodało się coś do tej wody mp. łyżeczkę cukru, soli czy coś innego co zmieniło skład chemiczny substancji to już mi nie szkodziło.

Pamiętam, że któregoś razu właśnie tak około 13 lat zaciąłem się na dowodnieniu i praktycznie byłem w agonii lekarze bali się cokolwiek zrobić mama się zbuntowała i dała mi wody wbrew ich zaleceniom, żeby doprowadzić do kontrolowanego odwodnienia.

Zresztą ta blokada była chyba z winy Mamy, bo chcąc mi pomóc i mając dość tego że medycyna klasyczna zachodnia rozłożyła ręce zabrała mnie na wizytę do tybetańskiego zielarza. Dał mi zioła, które mnie zablokowały na kilka lat w dowodnieniu byłem wtedy w ciągłym obrzęku wyglądałem jak amerykańskie otyłe dziecko i bardzo mało pamiętam z tego okresu w większości to białe plamy przez zatrucie.

Mam jeszcze wiele podobnych historii więc mam nadzieje, że się mylę, ale sądzę, że taki dzieciak miałby marne szanse jak o tym opowiadam to zawsze się martwię, że ktoś oskarży mnie o kłamstwo, bo sam ledwo w to wierzę, choć to moje życie to brzmi jak Hallmark movie :P albo kłamstwo nastolatka, który chce być wyjątkowy :P



Przykro mi, że ci się to trafiło z lekami Anonimie

Cytat:
W ogóle Brilchan, jesteś jak postać wyjęta z Glee. Ale to był jeden z moich ulubionych seriali, więc nie mam nic przeciwko.
Lubię Glee szczególnie jak przestają próbować być realistyczni i idą w musicalowe odrealniene i nadrzeczywistość także dzięki za komplement ostatni sezon najlepszy smutne co się stało z aktorami

Po prostu często myślę za pomocą muzyki i obrazów.

Cytat:
Myślałem, że dostanę odpowiedź na PW, ale pojawiła się tutaj. Jesteś odważnym człowiekiem. Jestem przekonany, że wiele osób nie byłoby w stanie opowiedzieć tyle na swój temat.
Czy to odwaga ? Ja się często obawiam, że bliżej mi do tego :P TW/Wyzwalacze NSFW trochę przekleństw po angielsku +imposter syndrome https://www.youtube.com/watch?v=Eo9pU1q8sy8

W sumie pasuje i do Adama i do tego co mu powiedział Dreamghost Feliks

@Dyslekcja


Ja wiem, że dużo fałszywek i leni zrobiło nam złą opinię, ale uwierz mi, że to, że nie widać to efekt wielu tysięcy złotych, zajęć wyrównawczych, które kosztowały wiele tysięcy złotych, wielu godzin pracy oraz poprawiacza pisowni z przeglądarki Opera, który niedawno odkryłem, a który robi mi przecinki, których mimo starań nie byłem w stanie opanować.

Gdyby nie te zajęcia to nie zdałbym matury, a i tak mam szczęście, że byłem ostatnim rocznikiem bez obowiązkowej matury z matematyki, bo wtedy nie zdałbym na 100% mam znajomą, która podchodziła z 5 razy, zanim się poddała.

Ja naprawdę miałem pełną kolekcję dys dysleksję, dysgrafie, dyskalkulie, skrzyżowaną lateryzacje, zaburzoną wyobraźni przestrzenną. Część z tych rzeczy udało mi się pokonać nawet dzięki pomocy tego forum jeżeli zerkniesz na moje posty z okolicy 2008 to akapity pomiędzy zdaniami są tak ogromne, że da się tam przejechać 18 kołowcem wciąż mam problemy z czytelnością, ale cały czas nad tym pracuje i z roku na rok jest coraz lepiej.

Ale mimo całej tej pracy niektórych rzeczy nie przeskoczę tak jak pisałem wcześniej bardzo żałuje, że mam tą dysleksję i inne, bo jest to bardzo uciążliwe i utrudnia życie codzienne szczególnie w sytuacjach stresu kiedy jestem rozproszony kilka przykładów, żeby nie być gołosłownym:

- Sam nie wiem ile razy wsiadłem do złego wagonu metra, bo pomyliły mi się lewa z prawą stroną. Niesamowicie długo zajęło mi nauczenie się różnicy a i tak w sytuacjach stresu mi się miesza.

- Z pośpiechu pomylił mi się numer autobusu i spóźniłem się na grupę terapeutyczną.

- Nie jestem w stanie wyjść z angielskim poza poziom B2, choć byłem w stanie tłumaczyć symultanicznie rozmowę pomiędzy Mamą a jej gośćmi z USA, Kanady i UK na temat masażów. Słownictwo mam według lektorki na bardzo wysokim poziomie, ale nie mogła mi zaliczyć semestru C1 z powodu problemów z pisaniem i gramatyką.

- Kilka razy podchodziłem do egzaminu B2 tylko dlatego, że pomyliły mi się daty.

- Zmarnowałem 8 lat na naukę niemieckiego i praktycznie nic nie umiem, bo język był dla mnie za twardy fonetycznie a ja byłem zbyt uparty.

- Go to dla niepełnosprawnych praca to IT, Programista, księgowy, serio byłoby mi wygodnie w tych zawodach i wielokrotnie próbowałem nauczyć się potrzebnych rzeczy zarówno w szkolę, na studiach jak i własną pracą ale zawsze mam pod górę zawsze byłbym wolniejszy, zawsze to co jest łatwe dla innych mi sprawiało największą trudność i na odwrót.

Po prostu bym się niesamowicie męczył. Próbowałem czytać ten arkusz kalkulacyjny i jak się skupiłem to nawet odczytałem, ale przysięgam że kręciło mi się w głowie wszystko mi się myliło i ogólnie była to katorga.



Kusi mnie bardzo, żeby dopisać w przebudzeniu Adama, że budzi się z krzykiem i oblany potem a jednocześnie miał tz. "mokry sen" żeby dodać więcej licealnej dramy ale obawiam się że za mocno by to skręcało w kierunku komedii i rujnowało nastrój sesji :P Nie chce robić za mocnego mood whiplash albo Bathosu :P
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 28-11-2020 o 20:31.
Brilchan jest offline