Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2020, 12:21   #24
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Podczas walki z goblinami zginął Adolphus i Karl doszedł do wniosku, że za wszelką cenę należało uniknąć kolejnych strat. A to oznaczało postój.
Długi.
Tak długi, jak będzie trzeba. Wszak Bastion mógł poczekać.
Przynajmniej zdaniem Karla.

- Masz rację, Jano. - Karl skinął głową na słowa zielarki. - Z ust mi to wyjęłaś. Zostajemy tu do jutra, albo, jeśli trzeba będzie, nawet dłużej.

On sam, mimo nieprzespanej części nocy, czuł się całkiem nieźle, ale byłby głupcem, gdyby nie uwzględnił stanu zdrowia swoich ludzi. Nie należało również zapominać o głównym współuczestniku poszukiwań, który nieźle oberwał podczas starcia z goblinami.

- Wy będziecie się kurować, a ja wezmę Igora i zwiedzimy ruiny, a potem sprawdzimy, czy ktoś się nie kręci w okolicy - powiedział. - Przyniesiemy też trochę drewna.

Miał nadzieję, że potem znajdzie trochę czasu na przyjemne sam-na-sam z Janą, ale w tym momencie przyjemności tego typu trzeba było odłożyć na później.

- Manfred, Allif, w miarę możliwości zabierzcie się za szykowanie czegoś na obiad - dodał.

Po obiedzie miał zamiar porozmawiać z Anthonem i ustalić dalsze plany.
 
Kerm jest offline