02-12-2020, 14:41
|
#25 |
|
Rany Anthona nie były jakoś wybitnie głębokie, ale szarpane i wyjątkowo brudne póki Jana ich nie oczyściła. Paskudne cięcie na udzie wymagało zszycia i oszczędzania całej nogi. Został bardzo dobitnie ostrzeżony aby unikał używania nogi, bo mogą one łatwo puścić.
- Powinniśmy przygotować się, że przyjdą ponownie. Zbudować zasieki z zaostrzonych gałęzi aby ograniczyć linię ewentualnego frontu. Rozważyć opcje co jeśli te pająki będą w stanie wejść na szczyt baszty i ostrzelać nas z góry. Poszukać drogi odwrotu. Zająłbym się przynajmniej częścią roboty, ale… - wskazał swoją nogę w geście bezsilności - jak przyniesie ktoś drewno to mogę je strugać w kołki na zasieki. |
| |