- Zawsze możemy ją zapytać co się wydarzyło - zasugerował nekromanta.
- Ale znając złośliwość rzeczy martwych, za długo to potrwa. Zawsze może się przydać jako wykrywacz min i element zaskoczenia - powiedział i wskazując zakrzywionym pazurem (każdy szanujący się nekromanta ma zakrzywiony, czarny pazur na małych palcach dłoni. Przydaje się też do dłubania w uchu) na trupa kazał jednemu z pozostałych duchów opętać zwłoki.
- Surgere et abire - rozkazał, by trup wstał i poszedł. W miarę możliwości w tym samym kierunku co grupa, tylko przed nimi. Ostatnio wyglądało na to, że zawsze się jakaś ruchoma tarcza przyda.